Na Białorusi znowu ruszy prywatyzacja

Dekret prezydenta Aleksandra Łukaszenki znosi wiele ograniczeń dotyczących sprzedaży akcji przedsiębiorstw państwowych

Aktualizacja: 27.02.2017 21:22 Publikacja: 17.04.2008 14:00

Już wkrótce zniknie wiele ograniczeń stojących na drodze prywatyzacji białoruskich przedsiębiorstw państwowych. Prezydent Aleksander Łukaszenka wydał dekret znoszący ograniczenia prawne z tym związane. Przestaną obowiązywać m.in. restrykcje dotyczące obrotu voucherami prywatyzacyjnymi z lat 90.

Stopniowa liberalizacja

Prezydencki dekret znosi obowiązujące od 1994 r. moratorium na prywatyzację. Przewiduje on, że sprzedaż państwowego majątku będzie przeprowadzana według trzyletnich planów uchwalanych przez parlament oraz lokalne izby deputowanych.

Znoszenie restrykcji będzie stopniowe. Ograniczenia dotyczące sprzedaży akcji przedsiębiorstw, w których państwo posiada więcej niż 75 proc. udziałów, zostały już uchylone przez prezydencki dekret. Jednocześnie zniesiono restrykcje dotyczące obrotu akcjami spółek zajmujących się przetwórstwem spożywczym.

Od początku 2009 r. zniesione będą ograniczenia dotyczące sprzedaży akcji firm, w których państwo ma więcej niż 50 proc. udziałów. Dwa lata później, zgodnie z dekretem, znikną restrykcje związane z obrotem akcjami pozostałych spółek należących w części do państwa.

Stopniowo mają też być likwidowane ograniczenia dotyczące wydawanych w latach 90. imiennych voucherów prywatyzacyjnych. Po objęciu władzy przez Łukaszenkę program powszechnej prywatyzacji został zamrożony. Teraz obywatele Białorusi mają znowu szansę wziąć w nim udział.

Rosja wymusza sprzedaż?

Prywatyzację przyspieszyły pogarszające się perspektywy gospodarcze Białorusi. Według Renaissance Capital, wzrost gospodarczy zmniejszy się tam w przyszłym roku do 6 proc. (podczas gdy w 2006 r. wynosił 10 proc., a w zeszłym roku 8 proc.). Dziura na rachunku obrotów bieżących ma się zwiększyć w 2008 r. do 8 proc. PKB, z 4 proc. w 2006 r. Aby sfinansować powiększający się deficyt, Białoruś będzie potrzebować kapitału zagranicznego, który nie napłynie, póki restrykcje dotyczące obrotu akcjami nie zostaną zniesione.

Deficyt związany jest głównie z rosnącymi cenami surowców energetycznych, dyktowanymi przez Rosję. W latach 2003-

2005 podczas negocjacji dotyczących stworzenia wspólnej rosyjsko-białoruskiej waluty przedstawiciele rosyjskich władz naciskali na Białoruś w sprawie rozpoczęcia tam programu prywatyzacji. Rozmowy te nie przyniosły wtedy rozstrzygnięcia.

Na realizacji prezydenckiego dekretu mogą skorzystać w dużej mierze rosyjskie firmy. Białoruska państwowa spółka Biełneftochim zapowiedziała, że w 2009 r. chce sprzedać część swoich zakładów chemicznych. Wśród zainteresowanych ich kupnem niemal od razu pojawiły się rosyjskie koncerny Gazprom i Łukoil.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy