Dziesięciu ekonomistów, uwzględnionych w ankiecie agencji ISB, przewiduje, że dynamika produkcji przemysłowej wyniosła w marcu średnio 7,8% r/r wobec 14,9% w lutym. Ich oczekiwania wahają się od 4,5% do 9,6%, przy średniej na poziomie 7,76%.
"Znaczny spadek dynamiki produkcji dla wskaźnika nieskorygowanego o sezonowość wynikał z mniejszej o 2 dni liczby dni roboczych w porównaniu z analogicznym okresem ub.r. oraz z prawdopodobnym dodatkowym osłabieniem aktywności produkcyjnej w okresie okołoświątecznym. Należy bowiem pamiętać, że w 2007 r. Święta Wielkanocne wypadły w kwietniu" - powiedziała ekonomistka banku PKO BP Aleksandra Świątkowska.
Według niej podobnie jak w poprzednich miesiącach w marcu w kierunku wyższej produkcji oddziaływał wzrost w przetwórstwie wspierany zarówno popytem krajowym, jak i eksportem mimo pogarszającej się koniunktury w strefie euro. Świątkowska uważa, że jest to efektem znacznych inwestycji w branżach proeksportowych, m.in. motoryzację czy sprzęt RTV.
Z ekonomistą PKO BP zgadza się główny ekonomista Invest Banku Jakub Borowski, dodając kilka dodatkowych, poza efektem wcześniejszych świąt, czynników hamujących dynamikę produkcji w marcu.
"Znaczące spowolnienia dynamiki produkcji sprzedanej przemysłu było spowodowane nałożeniem się dwóch czynników o charakterze pozaekonomicznym - efektem roku przestępnego oraz wczesnymi Świętami Wielkanocnymi. Oba przyczyniły się do spadku różnicy w liczbie dni roboczych pomiędzy marcem i lutym. Ponadto, spadek dynamiki produkcji jest również spowodowany oddziaływaniem czynników średniookresowych, w tym przede wszystkim wyczerpywaniem się wolnych mocy produkcyjnych przedsiębiorstw i coraz większymi trudnościami pracodawców ze znalezieniem wykwalifikowanej siły roboczej" - uważa główny ekonomista Invest Banku, Jakub Borowski.