Żywność na wagę złota

Doszło do tego, że pszenica wypiera heroinę z upraw w Afganistanie

Aktualizacja: 27.02.2017 21:18 Publikacja: 18.04.2008 11:56

W ostatnich tygodniach kilka kwestii przykuwa uwagę inwestorów na rynkach finansowych. Po pierwsze, utrzymują się obawy o stan amerykańskiej gospodarki i o wyniki tamtejszych przedsiębiorstw, ze szczególnym uwzględnieniem banków i funduszy. Po drugie, wszyscy zastanawiają się, kiedy wreszcie ministrowie finansów i szefowie najważniejszych banków centralnych zdecydują się na interwencję na rynkach walutowych, na których dolar, a także ostatnio funt, tracą w oczach. W tym kontekście informacje na temat sytuacji na rynku żywności przesuwają się na dalszy plan, choć - moim zdaniem - niesłusznie.

Raport Międzynarodowego Funduszu Walutowego zwrócił uwagę, że w kilkudziesięciu krajach może niedługo dojść do rozruchów związanych z niedoborem żywności. Również Bank Światowy bije na alarm, że ceny żywności są zbyt wysokie. Jednocześnie, kolejne państwa będące dotychczas głównymi centrami zaopatrzenia w żywność dla krajów rozwiniętych ogłaszają obostrzenia dla eksportu, żeby skierować więcej produkcji na rynek krajowy i tym samym spróbować obniżyć inflację. Szczególnie widoczne jest to na rynku ryżu, który jest podstawowym produktem żywnościowym dla ponad dwóch miliardów ludzi. Ostatnio najwięksi producenci ryżu, czyli Wietnam, Indie i Tajlandia, niemalże uniemożliwili eksport tego zboża. Rząd Indii w ciągu kilku tygodni podwoił minimalną cenę, po której można eksportować ryż. Nie sądzę też, żeby na tym się skończyło.

Sytuacja na światowych rynkach surowców znacząco się zmieniła. Na początku roku za uncję złota można było kupić niemal 2,5 tony ryżu. Obecnie uncja złota wystarczy na około tonę tego zboża. Owszem, uncja to niespełna 30 g, ale przesunięcie akcentu na światowych rynkach jest wyraźnie widoczne. Doszło wręcz do tego, że - jak donosiła prasa - pszenica wypiera heroinę z upraw w Afganistanie, ponieważ stosunek ceny do ryzyka w przypadku heroiny stał się nieakceptowalny (być może jest to jedyny pozytywny aspekt ostatnich notowań).

Nie ulega też wątpliwości, że wraz ze wzrostem cen ryżu, rosnąć również będą ceny jego substytutów. Jest to bardzo niepokojąca wiadomość dla polskiej inflacji. Do galopujących bowiem cen ropy czy metali bardzo szybko dołączyły produkty żywnościowe. Istnieje ryzyko, że nawet znacząca poprawa pogody w tym sezonie nie obniży inflacji w zadowalający sposób, co utrudni Radzie Polityki Pieniężnej i tak już bardzo skomplikowane zadanie.

Zwracam również uwagę, że o ile sytuację na rynku walutowym można próbować rozwiązywać przy użyciu interwencji banków centralnych lub ruchami stóp procentowych, o tyle rynek produktów żywnościowych jest o wiele bardziej odporny na tego typu działania. Pozostaje zatem mieć nadzieję, że światowa produkcja zbóż zdecydowanie się zwiększy i że hipoteza Thomasa Malthusa o kończących się zasobach jednak się nie sprawdzi.

Strateg rynków rozwijających się w TD Securities, Londyn

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy