W mijającym tygodniu ceny ropy ustanowiły kolejna maksima. Za ropę Brent na ICE w Londynie w transakcjach terminowych płacono ponad 113 $/bbl, podczas gdy ropa na rynku amerykańskim kosztowała ponad 115 $. Poziom cen ropy pozostaje w silnej korelacji z eurodolarem, co wydaje się być w dalszym ciągu zasadniczym czynnikiem wyznaczającym kierunek cen w ostatnich tygodniach. Niewielki przy tym wpływ na rynek wywierają inne czynniki, w tym fundamentalne.
Na początku tygodnia wsparciem dla cen były informacje o wstrzymaniu eksportu przez trzy najważniejsze porty w Meksyku, przez które przechodzi 80 % dostaw ropy do USA. W drugiej połowie rynek dyskontował dane z raportu Departamentu Energii USA. Odbiegające od oczekiwań zmiany zapasów na rynku amerykańskim wpłynęły na umocnienie cen ropy i benzyn.
Zapasy ropy spadły o 2,36 mln bbl, a zapasy benzyn o 5,52 mln bbl. Najbardziej podatne na korektę cenową okazały się ceny oleju opałowego i diesla generalnie za sprawą środowego wzrostu ich zapasów o 0,52 tys. bbl i wczorajszego wzrostu zapasów gazu ziemnego. W piątek rano ponownie zaczął umacniać się dolar co pociąga za sobą spadki cen ropy.
Zmienność notowań na rynku ropy oraz kursu USD/PLN wyznacza kierunek cen na rynku krajowym. W okresie 10 - 18 kwietnia odnotowaliśmy obniżki cen benzyny bezołowiowej 95 na poziomie producenta do 29 PLN/1000 l oraz podwyżki cen oleju napędowego od 55 do 74 PLN/1000 l. Te zmiany mogą dać efekt na rynku detalicznym w przyszłym tygodniu, w postaci stabilizacji poziomu cen Eurosuper 95 oraz podwyżek cen oleju napędowego, jeśli nie odwróci się tendencja na rynku ropy.
Tymczasem mijający tydzień kończy się podwyżkami cen na rynku detalicznym. Zarówno za benzynę jak i olej napędowy płacimy średnio 2 gr/l więcej niż tydzień temu. (ISB/ Reflex)