Francuski koncern budowlany jest o krok od przejęcia jednego z perspektywicznych przedsiębiorstw w regionie. Zdaniem analityków, bardzo możliwe, że chodzi o podmiot rodem z Polski.

Cytowany przez Reutersa Jean-Francois Roverato, dyrektor generalny Eiffage, zadeklarował wczoraj, że "w nadchodzących dniach" jego firma powinna dokonać znaczącego przejęcia w Europie Wschodniej. Przypomnijmy, że w języku angielskim termin ten oznaczać może zarówno Rosję, jak i Polskę. Analitycy twierdzą, że to nasz kraj najbardziej kusi Francuzów, którzy posiadają już u nas cztery przedsiębiorstwa, w tym Eiffage Budownictwo Mitex.

Roverato nie sprecyzował, ile kosztować będzie jego firmę "zdobycie ważnej pozycji" w którymś z krajów regionu. Ankietowani przez nas francuscy analitycy mówią o kilkuset milionach euro. Konkretną liczbę podaje Philippe Ezeghian z banku Fortis, który analizował ostatnio księgi Eiffage. - Wyłożą 150 mln euro. Problemem nie są pieniądze, ale to, czy uda im się znaleźć odpowiedni cel.

Spółek o tej wartości nie ma w regionie zbyt wiele. Rynek czeski na przykład zdominowany jest przez dużych graczy zagranicznych, jak Skanska czy Strabag. Na Słowacji kryteria spełnia firma Inzynierskie Stavby Kosice. Ale do tej pory Francuzi decydowali się na zakupy jedynie w Polsce. A u nas na sprzedaż jest Mostostal-Export. Kapitalizacja spółki wynosi 215 mln zł, ale jeśli doliczymy premię za przejęcie i koszty integracji z Mitexem, to jawi się ona jako realny cel zabiegów Eiffage. Prezes Michał Skipietrow odmówił odpowiedzi na pytanie, czy taka transakcja jest możliwa. - Polskie spółki zbyt tanie nie są - dość sceptycznie komentuje sprawę Adrian Kyrcz, analityk IDMSA.