Członkowie Polskiej Izby Gospodarczej Przemysłu Drzewnego (PIGPD) - organizacji skupiającej największą liczbę producentów z tej branży - postanowili zbojkotować najbliższe posiedzenie Komisji Leśno-Drzewnej - dowiedział się "Parkiet". Kolejnym etapem sporu o cenę drewna może być decyzja przetwórców o jego nieodbieraniu od Lasów Państwowych. Taki strajk mógłby potrwać nawet kilka dni.
Komisja Leśno-Drzewna jest organem doradczym przy Dyrekcji Generalnej Lasów Państwowych. W jej skład wchodzą przedstawiciele stowarzyszeń producentów przemysłu drzewnego oraz oddziałów regionalnych Lasów Państwowych. PIGPD ma w komisji najwięcej członków spośród wszystkich zrzeszeń.
Decyzję Izby o bojkocie posiedzenia Komisji popiera nowo powstały Klub Drzewny, skupiający m.in. notowane na giełdzie KPPD i Barlinek. - Dyrektor generalny Lasów Państwowych odwołał niedawno nieformalne spotkanie z Klubem, które miało się odbyć jeszcze przed posiedzeniem komisji. Widocznie nie chce z nami rozmawiać - dodał przewodniczący Klubu Drzewnego i jednocześnie prezes KPPD, Longin Graczkowski.
Przypomnijmy, że na najbliższym posiedzeniu w dniach 24-25 kwietnia komisja ma zająć się kwestią obniżki cen drewna. - Te posiedzenia to farsa, mamy dosyć traktowania ich jako parawanu dla decyzji podejmowanych przez Dyrekcję Generalną - powiedział Bogdan Czemko, dyrektor PIGPD. - W zasadzie nigdy niczego na posiedzeniach komisji nie udało nam się przeforsować. Nie będziemy się więc podpisywać pod jej decyzjami - dodał.
Inny reprezentant przetwórców zapowiedział dalsze kroki, jakie zamierzają podjąć. - Wraz z 13 największymi odbiorcam surowca ustaliliśmy, że jeśli po posiedzeniu komisji Lasy Państwowe nie obniżą ceny drewna o wnioskowane przez nas 10 proc., to przez kilka dni nie będziemy go odbierać - powiedział Marian Dobrzyński, prezes Związku Producentów i Eksporterów Palet Drewnianych.