Abonentów tradycyjnych usług głosowych będzie coraz mniej, choć w kolejnych latach, ze względu na nasycenie rynku telefonii komórkowej, tempo zmiany będzie wolniejsze. Tak uważa Michał Marczak, analityk DI BRE Banku w odtajnionym wczoraj raporcie z 14 kwietnia. Powodem, dla którego abonenci będą decydowali się nadal korzystać z usług telefonii stacjonarnej, będzie szerokopasmowy dostęp do internetu.
W perspektywie pięciu lat liczba linii telefonii stacjonarnej na 100 mieszkańców spadnie z 30 do 27, czyli w sumie ubędzie 1,3 mln łączy. Na podstawie założeń Urzędu Komunikacji Elektronicznej analityk szacuje, że do 2013 roku liczba abonentów TP w części detalicznej i hurtowej spadnie do około 8 mln (na koniec 2007 r. 9,54 mln). Analityk sądzi też, że w przyszłości przychody TP z telefonii stacjonarnej będą się ograniczały do abonamentu. Spodziewa się też spadku ARPU, czyli średniego miesięcznego przychodu na abonenta TP. W 2012 r. ma być ono o 8,8 proc. niższe niż obecnie i wynieść 54 zł. Spadkowa tendencja ARPU nie ominie też Netii. Wskaźnik u alternatywnego operatora obniży się do 2012 r. o 20 proc. i różnica wobec ARPU Telekomunikacji nie będzie znacząca (w Netii około 60 zł).
Analityk sądzi, że Polska to atrakcyjny rynek dla nowych operatorów telefonii komórkowej, w tym dla sieci Play. Powód to wysoki wskaźnik odejść u dojrzałych graczy. Specjalista szacuje, że w 2007 r. ten tzw. churn wynosił średnio 28 proc., a przez kolejne trzy lata będzie sięgać 30 proc.
Liczba abonentów telefonii komórkowej mierzona liczbą kart SIM wyniesie w 2014 r. 50,9 mln. Era będzie miała wówczas 14 mln użytkowników (w 2007 r. około 13 mln), Plus 14,3 mln (w ubiegłym roku 13,5 mln), Orange 14,6 mln (wobec 14,2 mln), a Play 8,2 mln (z 0,85 mln). Projekcje dla Playa nie uwzględniają potrzeb kapitałowych sieci. Play - uważa specjalista - będzie musiał się zadłużyć do 2010 r. na 2-2,5 mld zł. "Naszym zdaniem, banki nie będą skłonne wziąć na siebie takiego obciążenia finansowego, co może oznaczać dalsze zmiany w strukturze udziałowców operatora" - napisał.
Ze względu na rosnącą konkurencję udział TP w rynku szerokopasmowego dostępu do internetu ma spaść z 43 proc. do 38 proc. w 2014 r. Udział Netii ma urosnąć do 10,5 proc. Szacunki nie uwzględniają rosnącej konkurencji ze strony mobilnego dostępu do sieci.