Podsumowując wydarzenia ostatnich dwóch dni na warszawskiej giełdzie można powiedzieć, że poniedziałkowa sesja była jak gdyby wstępem do wtorkowych notowań. Szkoda, że nie był to scenariusz sesji wzrostowej przy dużych obrotach. Wczoraj wszystkie główne indeksy znalazły się na minusach - WIG stracił 1,7 proc., nieco lepiej zachował się WIG20, który spadł o 1,3 proc. Chociaż tak naprawdę, gdyby nie niespodziewane odbicie pod koniec sesji, to spadki byłyby znacznie większe. A z takiego przebiegu wydarzeń trudno się cieszyć. Zgodnie z przewidywaniami znowu dopisali inwestorzy. Obroty ponownie były mizerne, choć w na szerokim rynku przekroczył nawet 1 mld zł, a w przypadku największych spółek wyniosły 674 mln zł. Naprawdę niewesoło jest w przypadku małych i średnich spółek. Indeksy mWIG40 i sWIG80 znajdują się bardzo blisko styczniowych dołków. Nie jest wykluczone, że już w najbliższych dniach możemy być świadkami zjazdu poniżej tych poziomów. To już nawet nie chodzi o brak silnika, który pociągnąłby je do góry. Brak popytu powoduje, że w tej maszynie nie ma po prostu hamulców, które byłby w stanie powstrzymać te spadki. Najbezpieczniej jest chyba założyć, że na zwiększenie aktywności inwestorów w najbliż-
szych dniach nie ma co liczyć. Warto pamiętać, że z funduszy inwestycyjnych znowu wypłynęło więcej pieniędzy, niż zasiliło ich konta. Utrwala to obserwowaną od początku roku tendencję. Przy braku popytu z ich strony trudno liczyć na poprawę koniunktury. Zwiększeniu aktywności inwestorów dobitnie nie sprzyja również atmosfera panująca na światowych parkietach. Wczoraj giełda we Frankfurcie straciła prawie 1 proc., CAC-40 spadł o 0,8 proc. Na zakończenie komentarza warto napisać w końcu coś pozytywnego. Wczoraj pojawiła się informacja, że ministerstwo skarbu ma plan prywatyzacji 740 przedsiębiorstw, z czego 19 poprzez warszawską giełdę. W ciągu czterech lat na GPW mają trafić takie firmy, jak: Bank BGŻ, PKP Intercity, PKP Cargo i wszystkie spółki z sektora elektoenergetycznego, a także sama giełda. A jak wiadomo, takie prywatyzacje budzą zainteresowanie inwestorów.