Moim zdaniem, nie będzie istotnego wzrostu zainteresowania mniejszymi rynkami - a do takich należy rynek polski, bez zdecydowanej zmiany nastroju inwestycyjnego na rynkach globalnych. Dopiero trwała pozytywna tendencja, poparta wzrostami wycen na głównych rynkach zagranicznych, może spowodować skierowanie części aktywów w poszukiwaniu atrakcyjnych inwestycji w naszym regionie.
No tak, ale mówimy bardziej o oczekiwaniach. Czy nastawilibyście się na klienta zagranicznego? Czy będziecie podejmować jakieś kroki w tym kierunku?
Konsekwentnie zwiększamy ekspozycję na klientów zagranicznych. Jest to bez wątpienia efekt olbrzymiej pracy poświęconej budowaniu profesjonalnego działu analiz, który jest w stanie spełniać oczekiwania najbardziej wymagających klientów instytucjonalnych. To, że praca ta została wykonana, właściwie zostało potwierdzone wieloma nagrodami i wyróżnieniami, które otrzymali nasi specjaliści. Wspomnę tylko o tytule Analityka Roku 2007 dla naszego Head of Research Michała Marczaka czy też czołowe miejsca naszych innych analityków i całego zespołu w różnorodnych rankingach. Czy te działania zamienią się w istotne przepływy ze strony klientów zagranicznych? Zobaczymy. Pamiętajmy, że wyceny polskich akcji zostały poddane istotnej deprecjacji, co w powiązaniu z pozytywnymi ciągle predykcjami dotyczącymi sfery makro może być uznane za czynnik zwiększający atrakcyjność naszego rynku w relacji do innych rynków. Wskazujemy na te elementy w publikacjach dystrybuowanych do klientów krajowych i zagranicznych. Elementem, który może obecnie negatywnie wpływać na decyzje inwestorów zagranicznych, jest umacniająca się lokalna waluta, co niewątpliwie zmniejsza atrakcyjność akcji polskich spółek. Wydaje się jednak, że prawdopodobieństwo istotnego pogłębiania sJakie ma Pan wyobrażenie funkcjonowania Domu Inwestycyjnego BRE Banku za piźć lat? W jakich obszarach może być inne niż obecnie?
W sferze komunikacji z klientami zapewne kanały zdalne zastąpią większość obecnych schematów współpracy z klientami, w szczególności indywidualnymi. Uważam, że przewagę konkurencyjną w obszarze obsługi klientów indywidualnych uzyskają ci brokerzy, którzy będą w stanie przygotować i sfinansować rozwój platform transakcyjnych istotnie wzbogaconych o zawartość informacyjną i merytoryczną. Nie bez znaczenia będzie zdolność zapewnienia profesjonalnego wsparcia najbardziej wymagającym inwestorom. My takim oczekiwaniom sprostamy.
Klienci instytucjonalni będą oczekiwać coraz więcej i bardziej zaawansowanych produktów analitycznych. Nie można wykluczyć coraz większej ilości produktów skierowanych do konkretnych inwestorów lub grup klientów. Również w tym obszarze podjęliśmy wiele ciekawych inicjatyw.
No tak, ale dział analiz jest dość wrażliwym punktem, bo odchodzi na przykład trzech ludzi i...