W tym roku zarząd warszawskiej giełdy dopuścił już dwóch zagranicznych brokerów do działania na GPW w charakterze zdalnego członka giełdy. Czterech innych rozpoczęło działalność operacyjną, korzystając z udzielonej wcześniej przez władze naszego parkietu zgody. Dla porównania, liczba krajowych członków GPW szybko nie rośnie. W tym momencie taki status posiada 26 podmiotów.
Kategoria zdalnego członka giełdy pojawiła się w 2005 r. Dzięki niej podmioty z zagranicy mogą mieć bezpośredni dostęp do systemu giełdy bez konieczności fizycznej obecności w Polsce lub korzystania z lokalnych pośredników. - To znacząca korzyść, gdyż zmniejsza koszty realizacji zleceń - przyznają zgodnie przedstawiciele brokerów. Nic więc dziwnego, że domy maklerskie, które mają klientów interesujących się Polską, ubiegają się o status zdalnego członka. Tym bardziej że wniosek o dopuszczenie nie jest trudny. Broker, który stara się o dostęp do systemu, musi m.in. pokazać strukturę akcjonariatu, a także wymienić rynki, na których już funkcjonuje. Dodatkowo wskazać musi maklera, który będzie nadzorował zlecenia składane na GPW.
Obrót rośnie, specjalizacja również
Stale rośnie obrót generowany przez zdalnych członków. W 2006 r. wyniósł 6,9 mld zł, rok później - już ponad 22 mld zł. To m.in. efekt większego zainteresowania polskim rynkiem. Z ankiet GPW wynika, że w ubiegłym roku udział inwestorów zagranicznych w obrotach akcjami wzrósł do 33 proc., z 31 proc. rok wcześniej. Bardzo dynamicznie rosną także obroty generowane przez zagranicę na rynku terminowym. W 2007 r. stanowiły one już 10 proc. wszystkich obrotów kontaktami i 12 proc. obrotów opcjami.
Z danych giełdy wynika, że w II połowie 2007 r. większość zleceń (82 proc. zagranicznego obrotu akcjami) pochodziła z Wielkiej Brytanii. Dość duży udział w obrocie kontraktami miały z kolei podmioty austriackie (15 proc.), z kolei opcjami - podmioty francuskie (51 proc.). Statystyki te dowodzą pewnej specjalizacji poszczególnych zdalnych członków. Już w 2006 r. austriacki Raiffeisen Centrobank zaczął handel kontraktami, z kolei opcje to domena francuskiego Societe Generale.