Złoty umocnił się względem dolara we wtorek

Warszawa, 06.05.2008 (ISB) - Złoty zyskiwał na wartości we wtorek w ślad za osłabiającym się dolarem. Amerykańska waluta może kontynuować ruch w dół jeśli okaże się, że szanse na poprawę gospodarki amerykańskiej w II półroczu są nierealne, uważają analitycy.

Aktualizacja: 27.02.2017 15:43 Publikacja: 06.05.2008 18:21

"Słabnący dolar ponownie zaczyna wspierać złotego, który wciąż prezentuje się dobrze na tle walut europejskich. Niezależnie od terminu kolejnej podwyżki stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej (wiele wskazuje na czerwiec), nominalna stopa procentowa jest o 175 p.b. wyższa od tej obowiązującej w strefie euro, a dynamika wzrostu PKB w I kwartale w ujęciu rocznym będzie blisko 4-krotnie wyższa - i to wystarczy"- uważa Marek Rogalski, główny analityk First International Traders.

Zdaniem analityka, jedynym zagrożeniem dla złotego jest tym samym powrót EUR/USD do zniżek, a tego nie można do końca wykluczyć. W krótkim terminie EUR/PLN powinien jednak ustabilizować się wokół 3,43-3,44 zł, a USD/PLN może na chwilę spaść poniżej poziomu 2,20 zł.

Amerykańska waluta ponownie zaczęła tracić na rynkach światowych, a ceny ropy osiągnęły nowe maksima powyżej 120 dolarów za baryłkę.

"To budzi obawy, co do rzeczywistych szans na pewną poprawę kondycji amerykańskiej gospodarki w II półroczu b.r. Jednocześnie na Wall Street powrócił niepokój po tym, jak największy pożyczkodawca hipoteczny w Stanach Zjednoczonych, spółka Fannie Mae po raz trzeci z kolei poinformowała o stracie finansowej"- ocenia Rogalski.

Wtorek upłynął pod znakiem wzrostów EUR/USD i przełamania istotnego oporu w

okolicach 1,5535 (linia trendu spadkowego od 28 kwietnia). Osiągnięte zostało lokalne maksimum na 1,5584 i zdaniem analityka teoretycznie droga do wzrostu w okolice 1,5650-1,57 jest otwarta.

"Teoretycznie więc, zatem kolejna fala umocnienia dolara jest możliwa, jeżeli kolejne dane makroekonomiczne potwierdzą nowy trend. Do tego jednak potrzebny będzie także dodatkowy impuls z Europy"- uważa Rogalski.

We wtorek ok. godz. 16:50 za jedno euro inwestorzy płacili 3,4382 zł, a za dolara 2,2089 zł. Euro/dolar kwotowany był na 1,5565. Rano, o godz. 09:30 jedno euro kosztowało 3,4400 zł, a jeden dolar 2,2242 zł. Euro/dolar wyceniany był na 1,5463.

W poniedziałek, o godz. 16:30 jedno euro kosztowało 3,4428 zł, a jeden dolar 2,2271 zł. Euro/dolar wyceniany był na 1,5459. (ISB)

amo/mtd

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego