TFI sprzedają akcje z GPW

Zarządzający funduszami inwestycyjnymi w kwietniu znowu sprzedawali akcje. I choć przede wszystkim było to wynikiem wycofywania pieniędzy przez klientów TFI, to jednak poziom alokacji aktywów w krajowych akcjach nieco się obniżył

Aktualizacja: 27.02.2017 14:41 Publikacja: 14.05.2008 00:22

Kwietniowe saldo inwestycji TFI na GPW było ujemne i wyniosło -355 mln zł - wynika z danych DM BZ WBK.

Jednocześnie nasze obliczenia wskazują, że w kwietniu w krajowych funduszach zrównoważonych i stabilnego wzrostu ujemne saldo wpłat i wypłat wyniosło odpowiednio 416,8 mln zł i 443,4 mln zł. Jeśli przyjąć, że średnio udział akcji w ich portfelach kształtuje siź na poziomie odpowiednio 50 proc. i 20 proc., zarządzający na skutek kwietniowych umorzeń "musieli" pozbyć siź akcji za około 300 mln zł. Równocześnie, w kwietniu klienci do funduszy akcji chźtniej wpłacali pieniądze niż je z nich wycofywali - dodatnie saldo zakupów i umorzeń jednostek tej grupy podmiotów siźgnźło 143 mln zł. Jeśli zestawić to z danymi DM BZ WBK, wychodzi na to, że zarządzający nie tylko nie posłali tego świeżego kapitału na warszawską GPW, ale wrźcz dodatkowo wyprzedawali posiadane wcześniej w portfelach akcje.

W pogoni za resztą świata

W kwietniu GPW radziła sobie gorzej niż reszta świata. Podczas gdy WIG zniżkował 2,7 proc., amerykański S&P 500 wzrósł 4,8 proc., niemiecki DAX 6,3 proc., japoński Nikkei 10,6 proc., a budapeszteński BUX 4 proc. - Wielkich zmian w alokacji na GPW zarządzający nie dokonywali. Raczej dominowała atmosfera wyczekiwania na dogonienie reszty świata i ruch indeksów w górę, na którym można by korzystnie zmniejszyć alokację - tłumaczy Jarosław Niedzielewski, zarządzający w DWS TFI. - Nie dokonywałem dramatycznych zmian alokacji w akcjach. W miarę napływu środków do funduszy lokowałem je na GPW zgodnie z polityką inwestycyjną naszych podmiotów - potwierdza Paweł Homiński, zarządzający w Noble Funds TFI, które jako jedno z niewielu odnotowało dodatnie saldo wpłat i wypłat w kwietniu.

Jarosław Niedzielewski z DWS TFI dodaje, że dopiero w maju, gdy WIG20 wybił się ponad granicę 3000 pkt, zdecydował się na sprzedaż walorów.

Zarządzający funduszami, których polityka zezwala na lokowanie na różnych giełdach, jeszcze w kwietniu zdecydowanie wybierali zagranicę.- Część aktywów z warszawskiej GPW przenieśliśmy na giełdy zagraniczne, głównie te odleglejsze - mówi Tomasz Korab, zarządzający i wiceprezes Opera TFI. Ale byli i tacy, którzy trendowi zmniejszania alokacji w kwietniu się nie poddali. Przykład stanowi Allianz TFI. - Działaliśmy wręcz przeciwnie - mówi Marek Mikuć, wiceprezes.

Trend jak w Ameryce

Polscy zarządzający na falach zniżkowych ostatnich miesięcy raczej zwiększali zaangażowanie w krajowych akcjach. Dopiero ostatnio zaprzestali tych działań, a wręcz zaczęli od giełdy stronić. Dla porównania, Amerykanie tak postępują już od ustanowienia szczytu ostatniej hossy. Średni udział gotówki w funduszach akcji amerykańskich systematycznie spadał. Na koniec marca wynosił 4,3 proc. W lipcu 2007 r. było to 3,5 proc.

Fundusze inwestycyjne wyprzedają akcje, OFE je kupują, w obu przypadkach ich udział w aktywach maleje

TFI w kwietniu znów sprzedawały akcje na GPW - głównie zmuszone przez ujemne saldo wpłat i wypłat w funduszach i związaną z tym konieczność zdobywania gotówki, choć wygląda na to, że zarządzający sprzedawali nawet więcej, niż "musieli". OFE już ósmy miesiąc z rzędu były w gronie kupujących. Ze względu na spadki ich zaangażowanie w akcjach na koniec kwietnia wyniosło 31,6 proc. aktywów i było najniższe od listopada 2005 r.

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego