Wczorajsza sesja przebiegała według podobnego schematu, co w poniedziałek. Po wysokim otwarciu WIG20 praktycznie stał w miejscu. Innym elementem tego powtarzającego się schematu była utrzymująca się słabość szerokiego rynku. Indeksy małych i średnich spółek ledwie drgnęły, a blisko połowa wszystkich notowanych firm zakończyła dzień na minusie. Prawdziwy szok przeżyli akcjonariusze TelForceOne po tym jak spółka zaskoczyła prognozami wyników. Spadek kursu o 48 proc. to niecodzienna sytuacja. Pytanie, na ile tak paniczna reakcja graczy była faktycznie uzasadniona pogorszeniem parametrów fundamentalnych spółki.
Brak entuzjazmu na szerokim rynku to główny powód, dla którego "podejrzane" wydają się próby wybicia w górę, jakie podejmują WIG20 i WIG, w których duży udział mają blue chips. Wczoraj ten pierwszy indeks nieznacznie naruszył poziom oporu wynikający z lokalnego szczytu z kwietnia (3051 pkt). Chociaż ta sama sztuka nie udała się jeszcze indeksowi WIG, to jednak i on ma na swoim koncie pewien sukces. Wczoraj przebił wreszcie górne ramię trójkąta symetrycznego, w jakim znajdował się od ponad trzech miesięcy. Warto odnotować, że stało się to przy sporych (jak na ostatnie czasy) obrotach (ponad 1,5 mld zł).
Dla inwestorów akceptujących podwyższone ryzyko jest to już wystarczająca przesłanka do powrotu na rynek. Z powodu wspomnianych wątpliwości związanych ze słabością szerokiego rynku wskazać można jednak bardziej asekuracyjne podejście. Z obwieszczeniem zmiany trendu warto wstrzymać się być może do momentu przebicia przez WIG szczytów z kwietnia i przede wszystkim z lutego (50 193,5 pkt). W ten sposób uniknie się spekulacji na temat tego, na ile wspomniany trójkąt się sprawdzi.
Po drugie, jeśli się sprawdzi, to straci się jedynie część ruchu wynikającego z wybicia z tej formacji. Na pierwszy rzut oka, jeśli miałby się zrealizować potencjał wynikający z trójkąta, to WIG powinien dotrzeć przynajmniej do poziomu z początku roku.
W każdym razie coraz więcej czynników zaczyna sprzyjać powrotowi lepszej koniunktury na GPW.