Rada nadzorcza KGHM przyjęła wyjaśnienia Herberta Wirtha, od 23 kwietnia wiceprezesa spółki, w związku z publikacjami "Rzeczpospolitej" i tygodnika "Nie" stawiającymi go w niekorzystnym świetle.

Media powoływały się na dokumenty KRS we Wrocławiu i sugerowały, że Wirth prowadził działalność konkurencyjną wobec spółki zależnej od Polskiej Miedzi, Cuprum, w czasie gdy był jej wiceprezesem (od marca 2006 roku do 23 kwietnia 2008 roku). Zlecenia dla Cuprum miała realizować spółka ProGEO, w której Wirth posiadał udziały. Wirthowi wytykano także, że gdy zasiadał w zarządzie Cuprum, spółka ta realizowała zamówienia dla PCC Rokity, którą zarządzał do niedawna Mirosław Krutin, od 23 kwietnia prezes KGHM. Wirth nie wspominał o tych sprawach w swoim oficjalnym życiorysie.

Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, w pisemnym oświadczeniu dla RN Wirth zapewniał, że podczas swojej pracy w Cuprum (1998-2002, 2006-2008) i w biurze zarządu KGHM (2002-2006) nie zlecał spółce ProGEO wykonania usług na rzecz Cuprum czy KGHM. Wirth przyznaje, że posiada 1,15 proc. udziałów ProGEO, lecz twierdzi, że pod koniec lutego zgłosił na posiedzeniu udziałowców tej firmy zamiar ich sprzedaży. Decyzja zapadnie na walnym zgromadzeniu wspólników spółki w czerwcu.

Wiceprezes KGHM przyznaje także, że Cuprum realizowało zlecenie dla PCC Rokity na poszukiwanie soli. Twierdzi jednak, że jego wartość opiewała na 120 tys. zł, a nie na 1,4 mln zł, jak wynika z tekstów. Podkreśla, że umowę po stronie PCC Rokita negocjował właściciel tej firmy Waldemar Preussner, a nie Krutin. Zlecenie wykonano w marcu zeszłego roku.

Kto był źródłem informacji, które stawiały Wirtha w złym świetle? Docierały do nas plotki, że sensacje pochodziły od kandydatów na prezesa KGHM, którzy odpadli w konkursie. Niektórzy nasi rozmówcy twierdzą, że źródłem mógł być Henryk Karaś, prezes Cuprum, który rzekomo też miał starać się o posadę w zarządzie KGHM. Ten jednak zaprzecza i zapewnia, że sam popierał Wirtha jako kandydata do zarządu KGHM. Karaś bronił też Wirtha przed wspomnianymi zarzutami prasowymi.