W koncernie TNK-BP, trzecim producencie ropy w Rosji, doszło do poważnego konfliktu udziałowców. Rosyjscy akcjonariusze w wielu kwestiach nie zgadzają się z działaniami brytyjskiego wspólnika - wynika z informacji dziennika "Wiedomosti". Obecnie właścicielami koncernu są BP oraz holdingi Access Industries, Alfa Group i Renowa, które należą odpowiednio do Leonarda Bławatnika, Michaiła Fridmana oraz Wiktora Wekselberga.

Kością niezgody pomiędzy rosyjskimi miliarderami a brytyjskim koncernem jest m.in. kwestia zagranicznych inwestycji TNK-BP. Spółka z Rosji od kilku lat próbowała zacząć wydobycie w Wenezueli i Iraku. Jednak ostatecznie na zagraniczne projekty nie zgodziło się BP. Władze spółki z Wysp uważają, że TNK-BP powinno koncentrować się na działalności w kraju. Z kolei grupie rosyjskich miliarderów nie podoba się, że w spółce pracuje zbyt wielu wysoko opłacanych menedżerów z zagranicy.

Na rynku spekuluje się, że spór akcjonariuszy zaostrza się, gdyż część udziałów TNK-BP chce kupić Gazprom. Kilka tygodni temu pojawiły się informacje, że gazowy gigant może przejąć kontrolę nad rosyjsko- brytyjskim biznesem.