PKO TFI zamierza od 31 maja podnieść opłaty dystrybucyjne. To działanie wbrew trendowi i oczekiwaniom rynku. Co na to konkurencja? Szefowie największych TFI, z którymi rozmawialiśmy, nie planują podniesienia kosztów dla klientów. Wręcz przeciwnie.

- Poziom opłat w Polsce, w porównaniu z Europą, jest wysoki. Powolny proces ich obniżania jest niewątpliwie przed nami - komentuje Leszek Jedlecki, prezes ING TFI. - Oczywiście, zdajemy sobie sprawę z tego, że wpłynie to negatywnie na zyski TFI - dodaje.

Ale nie tylko o wyniki TFI tutaj chodzi. Banki - jako najwięksi dystrybutorzy jednostek funduszy - na dekoniunkturze na tym rynku mocno ucierpiały. Standardem rynkowym jest bowiem, że to one inkasują 100 proc. opłaty dystrybucyjnej. A sprzedaż funduszy spada.

Wygląda więc na to, że PKO BP, główny sprzedawca produktów PKO TFI, postanowiło zadbać o przyszłe wyniki. Analitycy mówią, że ten ruch wpisuje się w agresywną strategię marżową PKO BP.