Zarząd i rada nadzorcza Polskich Linii Lotniczych LOT spotykają się cyklicznie z przedstawicielami związków zawodowych. W trakcie spotkań poruszane są głównie kwestie wzrostu wynagrodzeń w 2008 r. oraz zmian w zbiorowym układzie pracy. Przedstawiciele spółki informują, że konieczność zmian w układzie wynika z faktu, że powstał on kilkanaście lat temu. Nie chcą jednak ujawnić szczegółów na temat planowanych modyfikacji. Odmawiają również odpowiedzi na pytanie, jak wysokie podwyżki mogą otrzymać w tym roku pracownicy.

- Obecnie trwają rozmowy na ten temat. Zarząd wyszedł naprzeciw związkom zawodowym i zaproponował im współpracę - mówi Wojciech Kądziołka, rzecznik prasowy PLL LOT. - O szczegółach nie chciałbym jednak na razie mówić - dodaje.

Równolegle finalizowane są prace nad strategią spółki. Jej szczegóły mają zostać ogłoszone w połowie czerwca (po walnym zgromadzeniu akcjonariuszy). Przedstawiciele LOT-u nie chcą na razie mówić o tym, jakie zmiany czekają firmę. Wiadomo jedynie, że LOT będzie chciał umacniać swą pozycję w Polsce. Poszuka również możliwości rozwoju na Wschodzie. W realizacji strategii pomocne mogą się okazać środki pozyskane z planowanej emisji akcji. Przewoźnik, którego 67,97 proc. akcji ma Skarb Państwa, przygotowuje się już do debiutu na GPW. Pojawi się na nim zapewne w I kwartale 2008 roku.

Tymczasem wiceminister infrastruktury Tadeusz Jarmuziewicz powiedział, że inwestor, który kupi akcje PLL LOT, może zostać przy tym zobowiązany do inwestycji w centralne lotnisko dla Polski. Dodał, że niebawem zostanie wyłoniona firma, która dokona analizy opłacalności tej inwestycji. Ma też zdecydować, gdzie lotnisko mogłoby powstać.

PAP