Ukraina zmaga się z deficytem hoteli

Lokalne samorządy skupiają się na budowie na Euro2012 luksusowych hoteli, tymczasem eksperci są zdania, że rzesze piłkarskich kibiców będą szukać raczej tanich noclegów

Aktualizacja: 27.02.2017 13:23 Publikacja: 28.05.2008 08:51

Przygotowania Ukrainy do Euro 2012 idą nie lepiej niż w Polsce, a komisja UEFA zgłasza wiele zastrzeżeń do tamtejszej bazy hotelowej. Na razie przedstawiciele piłkarskiej organizacji pozytywnie ocenili pod tym względem jedynie Lwów. Władze pozostałych miast, które będą gościć kibiców, czyli Kijowa, Doniecka, Dniepropietrowska i rezerwowych Charkowa oraz Odessy mają przed sobą jeszcze sporo pracy.

Kwietniowe wyniki ekspertyz UEFA pokazują, że jeśli Euro 2012 organizowano by dziś, we Lwowie, który otrzymał najwyższą ocenę, deficyt miejsc noclegowych wyniósłby 18 proc. Z kolei ukraińska stolica, jak wynika z badań specjalistów organizacji piłkarskiej, nie miałaby gdzie przyjąć połowy potencjalnych gości. Gorzej jest jeszcze w Doniecku i Charkowie, gdzie noclegu mogłoby nie znaleźć 80 proc. kibiców.

Optymizmem wciąż bije od przedstawicieli Narodowej Agencji Ukrainy ds. przygotowania piłkarskich Mistrzostw Europy. Władze organizacji twierdzą, że sytuacja jest pod kontrolą i do 2011 r. powstanie 47 nowych hoteli w Kijowie, 24 we Lwowie, 18 w Doniecku i 8 w Dniepropietrowsku. Samorządy miast - gospodarzy piłkarskiej imprezy - skupiają się głównie na budowie luksusowych hoteli pięcio- i czterogwiazdkowych.

- Jest to związane z wymaganiami UEFA dotyczącymi standardów noclegu dla zawodników, sędziów i VIP-ów - tłumaczy Igor Dowban, zastępca przewodniczącego Narodowej Agencji Ukrainy ds. przygotowania piłkarskich Mistrzostw Europy.

Akademiki w roli hosteli

Natomiast eksperci podkreślają, że rzesze kibiców będą wybierać niedrogie noclegi. - Turyści, którzy przyjadą, będą chcieli zatrzymać się w tanich hotelach, w tym i hostelach o średniej cenie 25-30 euro za dobę - twierdzi Dmitrij

Zaruba, przewodniczący Stowarzyszenia Małych Hoteli i Apartamentów. Jego zdaniem, na Ukrainie powinno powstać do rozpoczęcia Euro 2012 ponad 100 tego typu obiektów. Budowa małego hotelu, jak wynika z szacunków Zaruby, pochłania średnio od 1-3 miliony dolarów. Oznacza to więc, że na inwestycję w ten segment powinno pójść blisko 200 milionów dolarów.

Choć do budowania hoteli na Ukrainie

jest wiele chętnych spółek zza granicy, to nie kwapią się one jednak do inwestowania w obiekty jedno- i dwugwiazdkowe. Powód ich niechęci do tego typu projektów jest prosty - niższa opłacalność niż w przypadku dużych przedsięwzięć, a taki sam nawał biurokratycznej mitręgi.

Na razie na całej Ukrainie działa jedynie 20 hosteli. Władze miast nie obawiają się jednak, że operatorzy hoteli nie będą chcieli inwestować w segment budżetowy. Tanie noclegi mają, według planów niektórych samorządowców, zastąpić wyremontowane akademiki. W Kijowie będą one mogły pomieścić 67,5 tysiąca kibiców. W domach studenckich zamierzają kwaterować turystów również w Charkowie i Doniecku.

Jednak specjaliści zwracają uwagę, że to tylko prowizoryczne rozwiązanie, gdyż jesienią do akademików wrócą studenci, a turyści znów nie będą mieli gdzie się podziać.

Biurokracja opóźnia inwestycje

Również budowa luksusowych hoteli, pomimo dużego zainteresowania zagranicznych operatorów tym segmentem, nie przebiega bez przeszkód. - Głównym hamulcem rozwoju hotelarskiej branży na Ukrainie są skomplikowane przepisy. Inwestorzy podkreślają, że ukraiński rynek jest bardziej interesujący niż polski, ale z kolei u nas ponosi się zdecydowanie większe ryzyko - podkreśla Igor Dowban.

Sporo problemów istnieje na etapie znalezienia odpowiedniej działki pod budowę hotelu. W Kijowie już od dawna występuje deficyt powierzchni pod nowe inwestycje w branży nieruchomości. Ponadto sam proces wydzielania miejsca pod budowę trwa długo i jest uzależniony od tego, jak często zbierają się członkowie rad miejskich. Aby inwestor mógł łatwiej znaleźć działkę i szybciej rozpocząć budowę, władze przygotowują projekt ustawy, która ma uprościć poszczególne procedury. Jewgienij Czerwonienko, miliarder i prezes Narodowej Agencji Ukrainy ds. Przygotowania Piłkarskich Mistrzostw Europy, zapewnia, że już wkrótce propozycje nowych regulacji trafią pod głosowanie parlamentarzystów.

Zagraniczni operatorzy ruszają

z projektami

Deweloperzy jednak nie czekają na nowe prawo i ruszają z budową hoteli. Ambitne plany ma francuski Accor, inwestor strategiczny Orbisu. Operator znad Sekwany zamierza wybudować 9 hoteli trzygwiazdkowych w miastach, których będą odbywać się piłkarskie mecze. Projekty będą realizowane wspólnie z kijowskim deweloperem XXI Century, planującym debiut na warszawskiej giełdzie. Wyższy standard będzie miał hotel Sofitel, który Francuzi chcą postawić w Kijowie. Na stołeczne przedsięwzięcie pójdzie około 90 milionów dolarów.

Sam Orbis będzie budował hotele w zachodniej Ukrainie, gdzie ma wyłączność na wprowadzanie marek grupy Accor. W sumie polska spółka do końca 2010 r. zamierza postawić w krajach Europy Wschodniej 9 obiektów (na Litwie, Łotwie, Ukrainie oraz w Estonii.

Ukraińskiemu rynkowi poważnie przygląda się też inny notowany na GPW operator hoteli - austriacki Warimpex. Władze spółki z Wiednia chcą w ciągu 12 miesięcy rozpocząć działalność nad Dnieprem. - Pracujemy nad kilkoma projektami w tym kraju, ale za wcześnie jest na informacje o szczegółach - mówi Alexander Jurkowitsch, członek zarządu Warimpeksu.

Z rosnącego zapotrzebowania na usługi hotelarskie na Ukrainie zdecydowali skorzystać już światowi liderzy. Rezidor Hotel Group zaczyna budowę Radissona w pobliżu kijowskiego lotniska. Projekt ma zostać zakończony w przyszłym roku. W tym samym czasie pięciogwiazdkowy kompleks hotelowy w centrum ukraińskiej stolicy ma oddać do użytku sieć Hilton. O zwiększeniu inwestycji na Ukrainie w związku z przygotowaniami do Euro 2012 informowali też InterContinental i tureccy operatorzy Rixos i Hyatt.

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego