Wtorkowa zniżka o 2,8 proc. sprowadziła indeks WIG poniżej styczniowego dołka. To potwierdza opisywane przez nas sygnały sprzedaży, jakie powstały podczas pierwszej sesji tego tygodnia, tym bardziej że zwiększyły się obroty, a zniżki objęły praktycznie cały rynek (84 proc. firm). WIG powinien spaść w najbliższym czasie przynajmniej do 40 tys. pkt.
Pesymistyczną wskazówką wynikającą z poniedziałkowych notowań było opuszczenie przez WIG tworzonej od II połowy stycznia formacji trójkąta. Na podstawie jej wysokości, czyli odległości między podstawą a szczytem, możemy szacować minimalny zasięg zniżki. W tym wypadku pozwala spodziewać się to dotarcia indeksu w okolice 40 tys. pkt.
Impulsem do wyprzedaży naszych akcji było pogorszenie klimatu na światowych giełdach, na czym szczególnie ucierpiały rynki wschodzące. Skala przeceny na warszawskim parkiecie była jednak jedną z największych na świecie. Gorzej wypadły wczoraj tylko giełdy z Chin, Hongkongu, Filipin i Rumunii. W skali tego miesiąca WIG zniżkował już o 6,5 proc., a WIG20 o 6,3 proc., co plasuje nas w gronie kilku najsłabszych rynków na świecie.
Sytuacja na światowych giełdach jest tylko impulsem do wyprzedaży papierów, ale u jej podłoża leżą w dużej części lokalne czynniki. Chodzi tu przede wszystkim o niekorzystny bilans popytu i podaży. Fundusze inwestycyjne wciąż notują ujemne saldo wpłat i wypłat. Po stronie kupna stoją fundusze emerytalne, ale w centrum ich zainteresowania jest nie tylko rynek wtórny, ale i pierwotny. Jednocześnie utrzymują się obawy o wyniki spółek w kolejnych kwartałach, które spotęgowały rozczarowujące w wielu wypadkach osiągnięcia trzech pierwszych miesięcy tego roku. Tracą najbardziej małe i średnie firmy. Indeks tych pierwszych - sWIG80 - od końca maja poszedł w dół o 7,4 proc.
Szkodzi nam również nawrót obaw związanych z kryzysem w sektorze finansowym. Od początku maja indeks największych firm z tej branży na świecie - S&P Global 1200-Financial - spadł z około 1,6 tys. pkt do poniżej 1,4 tys. pkt. WIG-Banki w maju trzymał się bardzo mocno, ale w tym miesiącu wyraźnie "cierpi" - stracił już przeszło 7 proc.