Od dzisiaj Open Finance wprowadza do sprzedaży nowy produkt - kredyty hipoteczne denominowane w jenach. Pożyczek w japońskiej walucie udziela już Metrobank, należący do tej samej grupy finansowej. Do tej pory produkty Metrobanku były adresowane przede wszystkim do klientów zamożnych i sprzedawane poprzez Noble Bank. Teraz - dzięki wprowadzeniu tych kredytów do oferty Open Finance - staną się one szerzej dostępne.
O atrakcyjności pożyczek w jenach decyduje fakt, że są one wyjątkowo tanie. Oprocentowanie wynosi 2,9 proc., czyli znacznie mniej niż w przypadku pożyczek zaciąganych we frankach. Tak niskie odsetki wynikają z poziomu stóp procentowych w Japonii, które od dziesięciu lat utrzymują się w przedziale 0-0,5 proc.
Jednocześnie są jednak uznawane za dość ryzykowne ze względu na zmiany kursu walutowego. Z tego względu Metrobank wmontuje do oferty pasy bezpieczeństwa. - Żeby koszt kredytu w jenach zrównał się z kredytem złotówkowym, musiałby on się umocnić o 60 proc. - wyjaśnia Jarosław Augustyniak, prezes Noble Banku. - Takie wahnięcie jest mało prawdopodobne. Dla bezpieczeństwa przyjmiemy jednak, że jeśli kurs jena wzrósłby o 30 proc., będziemy proponować klientom przewalutowanie kredytów - dodaje.
Przedstawiciele Open Finance zastrzegają także, że aby zadłużyć się w jenach, trzeba będzie się wykazać podwyższoną zdolnością kredytową, wyższą niż w przypadku pożyczek w złotych.
Kredyty w jenach mają być jednym z czynników, które pomogą Noble Bankowi zwiększyć zwrot na kapitale. - Mamy bardzo dobrą sytuację pod względem kapitałowym. Ponad 40 proc. naszych depozytów ma charakter długoterminowy - mówi Augustyniak.