Posłowie zajęli się wczoraj kilkoma projektami zmian ustawy o PIT. Największe dyskusje wywołały pomysły PiS i lewicy zakładające likwidację podatku Belki w części dotyczącej odsetek z lokat (19 proc.). PiS sugerowało, że aby ograniczyć straty budżetu, można wprowadzić ograniczenie, od którego zwolnienie już nie obowiązuje. Lewica zwracała uwagę, że taksę Belki wprowadzono w sytuacji poważnych problemów finansów publicznych, które obecnie nie występują. Posłowie zwracali także uwagę na konieczność propagowania oszczędzania, jak również na fakt, że podatek Belki płacą także osoby niezamożne, m.in. emeryci i renciści.
Nie zapominajmy o giełdzie
Wydaje się jednak, że losy obu projektów są przesądzone, gdyż za ich odrzuceniem opowiedziały się kluby PO i PSL. Platforma wskazywała głównie na ryzyko zmniejszenia konkurencyjności inwestowania na giełdzie (zyski ze sprzedaży akcji mają pozostać opodatko- wane), ludowcy - na potrzeby budżetowe. Jednakże politycy PO podkreślali, że czekają na projekt Ministerstwa Finansów, w którym znajdą się zapisy np. o kwocie wolnej od podatku, ale który nie zaszkodzi giełdzie.
Problem z emigracją
Sporo pytań wywołały też dwa konkurencyjne pomysły abolicji podatkowej dla pracujących za granicą. Zarówno rząd, jak i lewica chcą umorzyć zaległości wobec fiskusa emigrantów, którzy nie zapłacili podatku w Polsce. To częsty przypadek wśród pracujących w Wielkiej Brytanii.