Producent drewnianej architektury ogrodowej, spółka Stelmet, nie zamierza spieszyć się z przeprowadzeniem oferty. Jej prospekt emisyjny został zatwierdzony przez Komisję Nadzoru Finansowego w czwartek. Nie będzie jednak w najbliższych dniach upubliczniony.

- Nie podjęliśmy jeszcze ostatecznej decyzji odnośnie do harmonogramu przeprowadzenia oferty publicznej. Analizujemy sytuację na rynku giełdowym i konsultujemy się z naszym doradcą finansowym - mówi Stanisław Bieńkowski, prezes i założyciel Stelmetu.

Oferta publiczna może się składać z 13,9 mln akcji. 5,6 mln sztuk to "nowe" walory, 13,9 mln udziałów na sprzedaż wystawili dotychczasowi właściciele. Firma kontrolowana jest przez Stanisława Bieńkowskiego i jego rodzinę. Nowi akcjonariusze mogą mieć do 25 proc. kapitału. Przedstawiciele spółki nie informują, jaka może być szacunkowa wartość całej oferty (wcześniej pojawiały się informacje, że może to być nawet 100 mln zł). Wskazują jednak, że Stelmet realizuje program inwestycyjny o wartości około 450 mln zł. - Część programu inwestycyjnego planujemy sfinansować pieniędzmi pozyskanymi z publicznej emisji akcji - mówi prezes.

W ramach czteroletniego planu inwestycyjnego Stelmet planuje m.in. ruszyć z produkcją drewnianych domków ogrodowych, a także rozpocząć działalność na rynku pelletu. Produkcja tego ekologicznego paliwa ma pozwolić spółce na wykorzystanie zrębków i trocin, czyli produktów ubocznych z przetarcia i obróbki drewna.

Skonsolidowane przychody Stelmetu z Jeleniowa w roku obrotowym 2006/2007 (kończy się 30 czerwca) wyniosły 221,7 mln zł, a zysk netto 34,3 mln zł. Rok wcześniej obroty sięgnęły 160,9 mln zł, a zarobek netto 18,1 mln zł.