Papiery notowanej na NewConnect firmy Veno, która specjalizuje się w inwestycjach w sektorze motoryzacyjnym, przeceniono wczoraj do najniższego możliwego poziomu: pod koniec sesji kosztowały tylko jeden grosz. Każde prawo poboru uprawnia do zakupu jednej akcji za 4 grosze. Są więc notowane z około 45-proc. dyskontem w stosunku do wyceny, jaka wynikałaby z notowań akcji spółki (0,09 zł).

Kto sprzedaje akcje Veno po tak niskiej cenie? Kilka dni temu firma podała słabe dane o sprzedaży, ujawniła też problemy z uruchomieniem produkcji części do tuningu. Zachowanie kursu praw poboru może oznaczać, że teraz jeden z dużych akcjonariuszy (zarejestrowany w Wielkiej Brytanii fundusz Heros Capital ma 70,2 proc., IZNS 20,1 proc.) chce za wszelką cenę zmniejszyć udział w spółce

- Główni akcjonariusze Veno podlegają obowiązkom informacyjnym i to raczej nie oni wywołali spadek kursu. W wolnym obrocie znajduje się prawie 7 mln akcji i tyle samo praw poboru spółki, należących do drobnych inwestorów (wszystkich praw poboru jest 70 mln - red.). I to oni mogą handlować tymi papierami - wskazuje Marek Tomkowski, do niedawna szef rady nadzorczej firmy. Jednak o tym, że na rynek papiery "wyrzucają" duzi akcjonariusze Veno świadczy to, że wczoraj w arkuszu zleceń po stronie sprzedaży wystawiono łącznie 7,5 mln pp., czyli więcej, niż należy do drobnych inwestorów.