Netia podniosła nieznacznie prognozę tegorocznych przychodów. Nowa mówi, że grupa wypracuje 960-975 mln zł, a nie 950 mln zł obrotów. Jak tłumaczył Bertrand Le Guern, członek zarządu alternatywnego operatora, pierwsze półrocze przyniosło lepsze od oczekiwanych wyniki sprzedaży we wszystkich segmentach działalności. Szczególnie mocno rosły przychody Netii ze sprzedaży usług transmisji danych (86,7 mln zł w II kwartale i 166,9 mln zł po półroczu, czyli o 52 proc. więcej niż w półroczu 2007 r.), wpływy z rozliczeń międzyoperatorskich (26 mln zł w II kwartale, 40 mln zł po półroczu wobec 9,6 mln zł w połowie 2007 r.) oraz z usług hurtowych (35,7 mln zł w I połowie tego roku, a 26 mln zł rok wcześniej). Z kolei dla przychodów z podstawowych usług Netii - głosowych - ważne okazały się wpływy ze sprzedaży abonamentu na podstawie hurtowej umowy z Telekomunikacją Polską. Paweł Puchalski, analityk DM BZ WBK, zwracał uwagę, że gdyby nie one, przychody Netii z usług głosowych w II kwartale byłyby niższe niż na koniec marca. W sumie wyniki operatora w II kwartale były zgodne z jego oczekiwaniami. Netia wypracowała 243,48 mln zł przychodów (190,5 mln zł rok wcześniej), 33,23 mln zł straty operacyjnej i dzięki sprzedaży udziałów w sieci Play 314,58 mln zł czystego zysku.
Mirosław Godlewski, prezes Netii, podtrzymał, że operacyjnie na plus spółka wyjdzie w 2010 r., a rentowność netto wypracuje rok później. Z drugiej strony mówił, że zarząd analizuje, jak przejęcie Tele2 Polska wpłynie na realizację średnioterminowych założeń strategii.
Oprócz korekty prognozy przychodów spółka obniżyła plan nakładów inwestycyjnych (o 40 mln zł do 240 mln zł), tłumacząc, że mniej będzie kosztowało ją uwolnienie tzw. węzłów lokalnych (pomieszczeń z dostępem do sieci TP). Netia zwiększyła za to budżet na przejęcia sieci ethernetowych (o 20 mln zł). W II półroczu chce zwiększyć tempo zdobywania abonentów szerokopasmowego dostępu do internetu.