Rynek z coraz większym niepokojem patrzy na przyszłość KGHM. Analitycy, którzy jeszcze kilka tygodni temu byli przekonani, że zarząd KGHM podwyższy tegoroczną prognozę, dziś spodziewają się, że zostanie ona obniżona zarówno na poziomie wyniku netto, jak i przychodów.
Powód? Słabsze niż w zeszłym roku rezultaty II kwartału i, przede wszystkim, rosnące koszty. Ponadto spadek produkcji, a także chłodna ocena sytuacji na rynku światowym przez zarząd KGHM. Ewentualna korekta budżetu, a także założenia dotyczące nowej strategii zostaną przedstawione w poniedziałek radzie nadzorczej KGHM.
Wysokie koszty produkcji
W II kwartale całkowity jednostkowy koszt produkcji miedzi elektrolitycznej sięgnął 12,3 tys. zł na tonę i zwiększył się w stosunku do II kwartału ubiegłego roku aż o 11 proc. Analitycy spodziewali się, że wzrośnie zaledwie o kilka procent. Zarząd tłumaczy, że na wyższe koszty produkcji złożyły się podwyżki dla pracowników i wzrost cen nośników energii, a także zmniejszenie produkcji miedzi z wsadów własnych (o 7 proc.). - Ta tendencja będzie się utrzymywać w II półroczu - ostrzega Maciej Tybura, wiceprezes KGHM odpowiedzialny za finanse. Udział produkcji miedzi z wsadów własnych w II kwartale wyniósł 81 proc., wobec 85 proc. przed rokiem. Zdaniem analityków, sprzedaż miedzi z wsadów własnych jest czterokrotnie bardziej rentowna od sprzedaży z wsadów obcych. Wymienione elementy obniżyły wynik netto w I półroczu o 176 mln zł.
Niższa cena miedzi