Strefa euro w drugim kwartale zahamowała

Pierwszy raz od wprowadzenia do obiegu wspólnej waluty, a więc od prawie 10 lat, gospodarka strefy euro w minionych trzech miesiącach skurczyła się. Ten kwartał ma być jeszcze gorszy, co może oznaczać recesję

Aktualizacja: 26.02.2017 15:04 Publikacja: 16.08.2008 18:59

Strefa euro przestała się rozwijać przede wszystkim dlatego, że przy słabnącej sprzedaży spółki wstrzymały inwestycje, a rosnące koszty utrzymania zmniejszyły silę nabywczą konsumentów.

Produkt krajowy brutto spadł o 0,2 proc. w stosunku do pierwszego kwartału, kiedy zwiększył się o 0,7 proc. - poinformował unijny urząd statystyczny w Luksemburgu. W stosunku rocznym tempo wzrostu spadło trzeci kwartał z rzędu do 1,5 proc. Nieco nadziei, jeśli chodzi o sytuację gospodarczą, płynie z innego czwartkowego raportu. Mianowicie inflacja w strefie euro wyniosła w lipcu 4 proc., a więc mniej niż przewidywano.

Silne euro i słabnący rozwój światowej gospodarki osłabiły eksport strefy euro, i to akurat wtedy, kiedy najwyższa od 16 lat inflacja spowodowała spadek popytu na rynku wewnętrznym.

Trichet i ekonomiści

ostrzegają przed recesją

Prezes Europejskiego Banku Centralnego Jean-Claude Trichet ostrzegał w zeszłym tygodniu, że w bieżącym kwartale tempo wzrostu będzie wyjątkowo słabe, a ekonomiści z UBS i UniCredit MIB uważają, że zwiększyło się niebezpieczeństwo recesji. Sunil Kapadia z londyńskiego biura UBS twierdzi, że prawdopodobieństwo recesji, definiowanej jako dwa kolejne kwartały spadku PKB, wzrosło do ponad 50 proc., z niecałych 40 proc. jeszcze w czerwcu.

Rzeczniczka unijnego komisarza do spraw walutowych Joaquina Almunii zapewniała w Brukseli dziennikarzy, że słowo recesja jest zdecydowanie przesadnym określeniem dla obecnej sytuacji w strefie euro, ale przyznała, że przyszłość nie rysuje się najlepiej.

Najsłabiej u największych

O spadku PKB w strefie euro przesądziły wyniki największych gospodarek tego regionu. W Niemczech PKB skurczył się o 0,5 proc. w porównaniu z I kwartałem, kiedy jego wzrost po korekcie wyniósł 1,3 proc. Zmniejszyły się też PKB Francji i Włoch. W Holandii zapanowała stagnacja, a hiszpańska gospodarka rozwijała się w tempie najwolniejszym od recesji z 1993 r., przede wszystkim w wyniku załamania tamtejszego budownictwa po niedawnym boomie.

Indeks mierzący klimat gospodarczy w strefie euro spadł do poziomu najniższego od 1993 r. - poinformował monachijski instytut analityczny Ifo. Co gorsze spadły zarówno wskaźnik oceniający obecną sytuację gospodarczą, jak i indeks dotyczący spodziewanej koniunktury.

Gdzie indziej też marnie

Spowolnienie gospodarcze nie ogranicza się do strefy euro. Bank Anglii obniżył prognozę wzrostu w Wielkiej Brytanii, gdyż bezrobocie osiągnęło tam poziom nienotowany od 16 lat. Szef Banku Anglii Mervyn King nie wykluczył też możliwości jednego czy dwóch kwartałów ujemnego wzrostu.

Zwalnia nawet chińska lokomotywa, bo tamtejszy przemysł ma coraz mniej zamówień eksportowych, a w wielu branżach wzrost produkcji hamują niedobory energetyczne.

Trudno też liczyć na stymulowanie wzrostu poprzez obniżanie stóp procentowych, bo w strefie euro inflacja wciąż jest dwa razy większa od celu EBC.

Nowe kraje wciąż na plusie

Również wolniej rozwijają się nowe kraje członkowskie Unii Europejskiej. Przyspieszyły jedynie Węgry, ale ich tempo wzrostu spadało od końca 2006 r., kiedy to rząd radykalnie podniósł podatki i zmniejszył dodatki socjalne, aby zredukować deficyt budżetowy. W II kwartale PKB Węgier wzrósł o 2,2 proc. w stosunku rocznym, najwięcej od I kwartału zeszłego roku. Najbardziej przyczyniła się do tego zwyżka produkcji rolnej, która tym razem uniknęła przymrozków i suszy, dewastujących zbiory w 2007 r. Na większe przyspieszenie na Węgrzech nie ma jednak co liczyć, bo już daje znać o sobie spowolnienie w strefie euro, do której trafia 54 proc. węgierskiego eksportu. Eksport ten spadł w II kwartale również dlatego, że forint umocnił się w tym okresie do euro o 11 proc. W czerwcu po raz pierwszy od 3,5 roku spadła też produkcja przemysłowa. Czeski PKB wzrósł w II kwartale o 4,5 proc., najwolniej od prawie czterech lat, gdyż wysoka inflacja spowolniła dynamikę wydatków konsumpcyjnych do 2,7 proc., poziomu najniższego od 2,5 roku. Czeski bank centralny w minionym tygodniu obniżył stopę procentową, i tak najniższą w Unii Europejskiej, by

nie dopuścić do hamowania eksportu zbyt mocnym kursem korony.

Zdecydowanie najszybciej z całej trójki, a prawdopodobnie i z całej Unii, rozwijała się w II kwartale gospodarka słowacka. Tamtejszy PKB wzrósł o 7,6 proc. Jednak również był to wzrost najwolniejszy od 2,5 r. Słowacja w styczniu wchodzi do strefy euro, a niezwykle szybki rozwój zawdzięcza produkcji z nowych fabryk Kia, Sony i ich dostawców.

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego