Czeski rząd przegrał postępowanie arbitrażowe z prywatnym inwestorem, spółką Diag Human, i musi mu zapłacić prawie rekordowe odszkodowanie w wysokości 9 mld koron (556 mln USD). Wyższą kwotę (10,5 mld koron) musiał on uiścić jedynie w ramach rekompensaty po przegranym w 2003 r. arbitrażu ze spółką Central European Media Enterprises.
Należąca do czeskiego przedsiębiorcy Josefa Stavy firma Diag Human zajmowała się handlem osoczem krwi. W 1992 r. praski rząd zerwał z nią kontrakty na dostawy tej substancji i ograniczył jej możliwości obrotu nią. Władze argumentowały, że Diag Human nie spełniała odpowiednich norm związanych z zakupami i przechowywaniem osocza. Spółka zaskarżyła więc rząd do sądu. Wygrała z nim sprawę w 1998 r. Wyrok nie ustalił jednak wielkości odszkodowania za straty spowodowane decyzją władz. Od tego momentu walczyła ona o uzyskanie wystarczająco dużej rekompensaty.
- Jestem przekonany, że przedstawione dowody nie uprawniają Diag Human do otrzymania jakiegokolwiek odszkodowania - stwierdził Tomas Julinek, czeski minister zdrowia. Zapowiedział on, że rząd wykorzysta wszystkie możliwości, by wyrok sądu został uchylony.
bloomberg