Mimo że bank Pekao dzięki fuzji z BPH osiągnął w II kwartale 2008 r. wynik o niemal 54 proc. lepszy niż w tym samym okresie ubiegłego roku, to zysk przypadający na jedną akcję spadł. Akcjonariusze nie mają więc powodu do zadowolenia.
To, że fuzja zaszkodziła Pekao, widać wyraźnie, jeśli zsumujemy wyniki tego banku za II kwartał 2008 r. z rezultatami mini-BPH. Obie spółki zarobiły o 8 proc. mniej niż Pekao i BPH w II kwartale 2007 r.
Pekao w ostatnim raporcie nie zdecydowało się na zaprezentowanie porównywalnych danych za ubiegły rok. Jednak dane pozwalające porównać rezultaty z lat 2007 i 2008 przedstawił okrojony BPH. Dzięki temu możemy oszacować, że zyski samego Pekao spadły o ponad 8,5 proc. - Efekty fuzji są więc mizerne - mówi "Parkietowi" Marek Juraś, szef działu analiz Domu Maklerskiego BZ WBK. Tłumaczy, że nie jest tym zaskoczony, jak bowiem pokazują statystyki, zdecydowana większość fuzji tej skali kończy się w podobny sposób.
Tymczasem Pekao zapowiada, że kolejne lata przyniosą znaczną poprawę przychodów. Bank ma to osiągnąć m.in. poprzez ograniczenie zatrudnienia.