Zarząd kusi inwestorów dywidendą sięgającą nawet 60 procent zysku

Aktualizacja: 26.02.2017 12:42 Publikacja: 19.09.2008 07:03

Komisja Nadzoru Finansowego zatwierdziła wczoraj prospekt spółki energetycznej Enea - państwowego producenta i sprzedawcy prądu. Chce zaoferować ponad 149,2 mln akcji (będą stanowić 30 proc. w podwyższonym kapitale). Debiut firmy na giełdzie planowany jest na 21 października. Od przyszłego tygodnia rozpoczną się spotkania z inwestorami, czyli road show. Na początku października powinny ruszyć zapisy na akcje. Jak powiedział wczoraj prezes Enei, Paweł Mortas, w najbliższym czasie wspólnie z doradcami i ministerstwem skarbu będą podejmowane ustalenia co do terminarza oferty.

Enea przedstawiła wczoraj założenia strategii na najbliższe lata. - Główne cele to modernizacja mocy wytwórczych Elektrowni Kozienice oraz rozbudowa jej o dwa nowe bloki po 1000 MW każdy - powiedział prezes Mortas. Obecnie należące do grupy Kozienice dysponują łącznymi mocami na poziomie 2880 megawatów. Nowe bloki Enea chce wybudować do 2014-2015 r. Łączny koszt tego przedsięwzięcia szacuje na około 10 mld zł.

Pieniądze będą wkrótce potrzebne, jak zakłada strategia Enei, także na rozbudowę sieci dystrybucyjnej, inwestycje w odnawialne źródła energii oraz przejęcia firm wytwórczych i kopalni węgla. Zarząd spółki nie chciał wczoraj mówić, jakie podmioty miałyby być kupowane. Wcześniej głośno było o tym, że Enea mogłaby przejąć od Elektrimu 46 proc. udziałów w Zespole Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin (50 proc. udziałów ma Skarb Państwa).

W sumie na inwestycje w rozwój spółka zamierza przeznaczyć 11-12 mld zł. Z planowanej emisji akcji, chciałaby pozyskać około 3 mld zł. - Myślimy również o emisji obligacji oraz kredytach - wyjaśnił Mortas. Kazimierz Jacek Piątkowski, dyrektor finansowy Enei, przypomniał, że spółka prawie wcale nie ma zadłużenia - kredyt na 200 mln zł spłaca tylko Elektrownia Kozienice.

- Nie widzę potrzeby przeprowadzania kolejnych emisji akcji - stwierdził Mortas. Dodał też, że stopy zwrotu, które generować ma spółka, będą interesujące dla banków. Inwestorzy indywidualni (mogą dostać 30-40 proc. oferowanych akcji) z kolei będą mogli liczyć co roku na dywidendę na poziomie od 30 do nawet 60 proc. zysku.

Zarząd spółki, choć przyznaje, że obserwuje trudną ostatnio sytuację na rynkach giełdowych, to uważa, że druga połowa października będzie dobrym momentem na przeprowadzenie oferty publicznej Enei.

- Dobrą informacją dla inwestorów jest to, że rynek energetyczny w najbliższym okresie będzie rósł zarówno w części hurtowej, jak i detalicznej. Wzrost cen pozwala liczyć na silny wzrost marży i przychodów spółki - powiedział Marek Hermach, członek zarządu Enei ds. handlowych oraz wiceprezes Elektrowni Kozienice. W branży powszechny jest pogląd, że stawki opłat za prąd wzrosną od stycznia 2009 r. nawet o 20-30 proc.

Przedstawiciele Enei nie chcieli wczoraj przedstawić wyników spółki za pierwsze półrocze 2008 r. W 2007 r. zysk netto wyniósł 522 mln zł, a rentowność sięgnęła 9,6 proc. EBITDA przekroczyła 547 mln zł, wobec 634 mln zł w 2006 r.

Mimo optymizmu zarządu zdania analityków co do szans na udane IPO Enei są podzielone. - Rynek jest bardzo wymagający, co nie pomaga ofercie. Inwestorzy finansowi z zagranicy mają obecnie inne problemy niż emisja Enei. Może więc pomóc jej wyłącznie atrakcyjna wycena - stwierdził Michał Marczak, dyrektor departamentu analiz w DI BRE Banku. Inni analitycy przypominają, że sektor energetyczny w Polsce niezależnie od bieżącej koniunktury stwarza stabilne perspektywy rozwoju. Co więcej, zapowiedź MSP co do ukończenia prywatyzacji Enei w 2009 r. i wpuszczenia do niej inwestora strategicznego mogą podbić znacząco jej wartość.

Z wcześniejszych informacji wynikało, że wartość debiutanta szacuje się na co najmniej 10 mld zł. Tymczasem spółki z sektora użyteczności publicznej (m. in. RWE, Enel, EDF czy Fortum Oyj), wchodzące w skład indeksu DJ Stoxx 600, są obecnie wyceniane przy wskaźniku cena/zysk 11,4. Biorąc go pod uwagę i zysk netto Enei z 2007 r. (522 mln zł) wycenaWzrost produkcji

Udział Enei w produkcji energii w Polsce wynosi obecnie 7,9 proc. Za to w jej dystrybucji - 16,6 procent. Przygotowana wspólnie z Credit Suisse strategia zakłada, że poprawa rezultatów Enei będzie wynikała przede wszystkim ze zwiększania możliwości wytwarzania prądu. To pozwoli uniezależnić się od zakupów hurtowych.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy