Do zaskakującej zmiany doszło na szczytach władzy w najbogatszym kraju Afryki. Afrykański Kongres Narodowy, partia od kilkunastu lat rządząca RPA, zmusił do ustąpienia prezydenta Thabo Mbekiego. Zastąpi go Kgalema Motlanthe, współpracownik przywódcy lewego skrzydła partii, Jacoba Zumy. Nie wiadomo, ile ze swoich mocno lewicowych poglądów nowy prezydent zechce wdrożyć. Zmianę skrytykowali ostatni biały prezydent Frederik Willem de Klerk i arcybiskup Desmond Tutu.