Potwierdziły się informacje "Parkietu" - prezydent Lech Kaczyński nie podpisał ustawy o obrocie instrumentami finansowymi. Przesłał ją do Trybunału Konstytucyjnego, aby ten zbadał jej zgodność z ustawą zasadniczą.
Dywidendy nadal nie ma
Tym samym prezydent zablokował debiut GPW. - Sytuacja ta sprawia, że konieczne będzie zrobienie pauzy w realizowanym przez nas projekcie prywatyzacji GPW i powrócenie do niego, kiedy ustawa o obrocie będzie mogła wejść w życie. Bez tych przepisów zakładany wcześniej harmonogram jest praktycznie nieaktualny - mówi wiceminister skarbu Michał Chyczewski.
Jeden z zapisów ustawy o obrocie znosił zakaz wypłacania przez operatora warszawskiego parkietu dywidendy. Tymczasem resort skarbu zakładał, że zanim dojdzie do oferty publicznej, GPW wypłaci sutą dywidendę z zysków wypracowanych przez ubiegłe lata.
Plan prywatyzacji giełdy zakładał wprowadzenie dwóch rodzajów akcji. Jedne z nich, dające prawo do głosu, miałyby trafić do instytucji finansowych, drugie zaś - nieme - zostać sprzedane na rynku. Zachętą do zakupu niemych papierów miało być ich uprzywilejowanie co do poziomu wypłacanej dywidendy. Michał Chyczewski powiedział, że przepisy umożliwiające wypłatę dywidendy miały kluczowe znaczenie dla wyceny GPW jako spółki.