Dolnośląski deweloper zawarł umowę z AmerBrokers dotyczącą skupu akcji własnych w celu umorzenia. Przypomnijmy, że zgodnie z decyzją czerwcowego WZA, Gant Development może nabyć łącznie ponad 1,77 mln swoich papierów, wydając na ten cel nie więcej niż 80 mln zł. Dotychczas jednak nie kwapił się z zakupami własnych akcji - nabył łącznie tylko 10 tys. walorów.
Henryk Feliks, wiceprezes Ganta, wskazuje, że zawarcie umowy z AmerBrokers należy odczytywać jako rozpoczęcie właściwego skupu akcji. W związku z tym, że obecny kurs spółki jest znacznie niższy niż w czerwcu (wczoraj wyniósł 9,58 zł), realizacja programu będzie się wiązać ze znacznie niższymi wydatkami.
Uruchomienie buy backu przez Ganta to także ważny sygnał dla akcjonariuszy Budopolu Wrocław, który właśnie wczoraj zakończył ofertę publiczną 26 mln akcji sprzedawanych z prawem poboru po 1 zł. Deweloper, który jest właścicielem blisko 33 proc. akcji budowlanej spółki, uznawany był za "gwaranta" emisji. Jego szefowie deklarowali bowiem, że Gant nie tylko skorzysta z przysługującego mu prawa poboru, ale też jest gotów nabyć papiery nieobjęte przez mniejszościowych akcjonariuszy. Z ich wypowiedzi wynikało ponadto, że deweloper przystąpi do buy backu dopiero wówczas, gdy zagwarantowane zostanie powodzenie emisji spółki córki.
Z naszych informacji wynika, że w ramach wykonania prawa poboru inwestorzy objęli ponad 80 proc. oferowanych przez Budopol akcji, a zapis złożony przez Ganta pozwolił domknąć całą ofertę (w uchwałach WZA zapisano, że emisja dojdzie do skutku wówczas, gdy wszystkie akcje znajdą nabywców).
Wyniki oferty publicznej Budopol zaprezentuje dzisiaj.