"Te mocne trendy podkreśla wzrost organiczny wynoszący ok. 7% w Polsce i ponad 25% w Rosji. Spółka oczekuje, że najsilniejsze marki będą się umacniały w tym konsolidującym się środowisku, w szczególności na rynku rosyjskim, gdzie marka Green Mark, będąca rosyjską marką numer jeden pod względem ilości i wartości, uzyskała wzrost o ponad 40% pod względem ilości w III kwartale 2008 r." - głosi komunikat.
"Posiadane przez spółkę marki wódek z segmentu premium, w tym marka Parliament (wzrost pod względem ilości o ponad 20%) oraz Bols (wzrost pod względem ilości o ponad 15%) w dalszym ciągu nie tylko rozwijały się szybciej niż rynek marek wódki w Rosji i w Polsce, ale także przyspieszyły wzrost marż brutto, których wielkość jest przewidywana na poziomie pomiędzy 25% do 26% za III kwartał 2008 r., w porównaniu do 20,6% w III kwartale 2007 r." - czytamy dalej.
CEDC podała, że przewiduje szybszą konsolidację na rynku rosyjskim, gdzie wiodące marki spółki uzyskają obecnie znaczący udział w rynku, natomiast słabsi producenci i marki będą mieli trudności w utrzymaniu pozycji rynkowej. "Obecna sytuacja na rynku jest bardzo podobna do tego, co spółka obserwowała w Polsce w latach od 2000 r. do 2002 r., gdy wiodące marki uzyskały znaczący udział w rynku" - powiedział prezes CEDC William Carey, cytowany w komunikacie.
CEDC nie zauważyła dotychczas żadnego istotnego spowolnienia w swoich cyklach płatności w Rosji i w Polsce. Uważa, że jej wiodące marki na tych rynkach znacząco poprawiają możliwości negocjacyjne spółki.
"Nasze wskaźniki oparte na dźwigni są zgodne z naszymi wewnętrznymi założeniami dotyczącymi wskaźników zadłużenia netto pro forma do EBITDA zakładającymi wysokość tych wskaźników od 3,0 do 3,5. Ponadto, w dalszym ciągu mamy znaczące zasoby gotówki na poziomie 90 milionów USD na koniec III kwartału 2008 r. Większość naszego długu jest długoterminowa, z okresami wymagalności zapadającymi w 2012 i 2013 r. Ponadto, jesteśmy w trakcie zaawansowanych rozmów dotyczących finansowania naszych kredytów krótkoterminowych wymagalnych w przyszłym roku" - skomentował Chris Biedermann, dyrektor finansowy CEDC.