Gothaer: w walce o PTU brały udział dwie inne duże grupy ubezpieczeniowe

Przewodniczący rady nadzorczej PTU Juergen Meisch zdradza "Parkietowi" kulisy zakupu akcji PTU od Ciechu i grupy Techwell

[b]Czemu kupno Polskiego Towarzystwa Ubezpieczeń przez Gothaer Finanzholding trwało tak długo? Do stołu negocjacyjnego z przedstawicielami Ciechu, który miał 45 proc. akcji, usiedliście w lipcu, a właścicielami towarzystwa staliście się dopiero w listopadzie.[/b]

Z Ciechem dogadaliśmy się dosyć szybko. Trudności sprawiło natomiast dogadanie się z Techwellem, który miał pakiet akcji dający nam kontrolę nad spółką. Transakcja przejęcia PTU nie mogła być domknięta, dopóki nie było porozumienia z Techwellem.

[b]Czemu Techwell sprawiał problemy? Dyktował wygórowaną cenę?[/b]

Nie, opóźnienie wynikało głównie ze złożonej struktury Techwella, ponieważ akcje były w posiadaniu kilku części grupy Techwell. Ale w końcu wszystko skończyło się dobrze. Szybko dogadaliśmy się natomiast z FSO, które miało 2 proc. walorów.

[b]Ile zapłaciliście w sumie za posiadane w tej chwili 77 proc. akcji PTU?[/b]

Nie mogę tego zdradzić. Mogę powiedzieć, że jeśli prześledzi się podobne transakcje w ostatnim czasie w tym regionie Europy, to była to najtańsza z nich.

[b]Ilu konkurentów pokonaliście w walce o PTU?[/b]

Po pozytywnym wyroku w sprawie FSO, w marcu 2010 r. - który oznaczał, że wysiłki firmy motoryzacyjnej na rzecz odzyskania kontroli nad towarzystwem mają niewielkie szanse powodzenia - do walki o PTU chciały się włączyć dwie duże grupy ubezpieczeniowe. Ale było już na to za późno.

[srodtytul]Cały wywiad w jutrzejszym „Parkiecie”[/srodtytul]