Lloyd’s of London na polskim rynku reasekuracyjnym obecny jest od wielu lat. Większość przypisu pochodzi właśnie z tego rodzaju działalności. W 2010 r. było to 17,74 mln euro, o 32,9 proc. więcej niż w 2009 r.

Zgodę na działalność ubezpieczeniową w formie oddziału brytyjska firma ubezpieczeniowa otrzymała od KNF na jesieni 2008 r. W 2010 r. ze składek z polis zebrała 8,67 mln euro, czyli 36,9 proc. więcej niż rok wcześniej.

Czy Lloyd’s of London zarabia na działalności w Polsce? – Odpowiedź na to pytanie nie jest łatwa. Te dane są rozproszone, a Lloyd’s nie pokazuje oddzielnie wyników osiąganych w poszczególnych krajach – odpowiada szef firmy na nasz kraj Witold Janusz.

Brytyjski ubezpieczyciel ma w Polsce czterech przedstawicieli. Są nimi spółki: Leadenhall Polska, Wagas, CEU, MGZ Gama. Oferują one specjalistyczne ubezpieczenia (np. OC dla zarządów firm, dla sportowców, dzieł sztuki). Witold Janusz zapowiada, że niedługo ich liczba zwiększy się do siedmiu.