De facto jest to brokerskie ramię rosyjskiego banku inwestycyjnego Troika Dialog, który ma także biura w Londynie, Nowym Jorku, Kijowie, Ałma-Acie i Nikozji. Instytucja ta odpowiada za kilkanaście procent wartości obrotów na moskiewskiej giełdzie RTS, co stawia ją w czołówce tamtejszych brokerów.
Przez wiele lat Troika Dialog była prywatną spółką, założoną w 1991 r. przez wpływowego Ormianina – Rubena Vardaniana. W 2008 r. jej udziałowcem został południowoafrykański Standard Bank. W marcu tego roku Troikę Dialog przejął za ponad 1 mld USD największy rosyjski bank – Sbierbank.
Troika jest już kolejnym brokerem rosyjskiego pochodzenia wchodzącym na GPW. W lipcu władze giełdy dopuściły do członkostwa na parkiecie londyński VTB Capital – inwestycyjne ramię rosyjskiego VTB Banku. Rosyjskie pochodzenie ma także Renaissance Capital (członek GPW?od września 2010 r.).
Obecnie na warszawskiej giełdzie działa 31 członków z zagranicy. Jeszcze do niedawna nowe podmioty pochodziły głównie z Wielkiej Brytanii. W tym roku ich pochodzenie jest zróżnicowane (pojawiły się nowe instytucje z Węgier, Cypru, Litwy, Rumunii, Francji). Zagraniczni brokerzy i banki stopniowo zwiększają udział w obrotach akcjami. W lipcu ich udział w wartości sprzedawanych lub kupowanych akcji sięgnął rekordowego poziomu 26 procent.