We wrześniu indeks cen konsumpcyjnych w strefie euro wzrósł o 3 proc. rok do roku, po 2,5 proc. zwyżki w sierpniu – podał w piątek unijny urząd statystyczny Eurostat. Odczyt ten jest zgodny z wstępnymi szacunkami z końca września, które były dla ekonomistów zaskoczeniem.
Eurostat potwierdził też przypuszczenia ekonomistów, że inflację napędza wzrost cen energii. We wrześniu sięgnął on 12,4 proc. w ujęciu rocznym. Ważniejsza z perspektywy banków centralnych inflacja bazowa, nieobejmująca chwiejnych cen energii i żywności, także jednak przyspieszyła. Wyniosła 1,6 proc. w porównaniu z 1,2 proc. w sierpniu. – To zjawisko nie jest tak alarmujące, jak się wydaje. Odzwierciedla głównie silny wzrost inflacji bazowej we Włoszech, który jest skutkiem niedawnej podwyżki VAT – skomentował Ben May, ekonomista z Capital Economics.
EBC stara się utrzymywać roczne tempo wzrostu cen konsumpcyjnych nieco poniżej 2 proc. Powyżej tego celu inflacja pozostaje już od grudnia ub.r. Z tego powodu frankfurcka instytucja nie zdecydowała się dotąd na cofnięcie dwóch tegorocznych podwyżek stóp procentowych, choć gospodarka eurolandu hamuje. – Spodziewam się, że EBC utrzyma stopy na obecnym poziomie (1,5 proc.) przez cały 2012 r., koncentrując się na niekonwencjonalnych metodach stymulowania gospodarki – ocenił Jens Kramer, ekonomista z NordLB. To jednak nie jest powszechny pogląd. – Przewidujemy, że EBC obniży stopy procentowe przed końcem roku – powiedział Clemente de Lucia, ekonomista z BNP Paribas. Tego samego zdania jest Ben May.