W ubiegłym roku na giełdzie zadebiutowała Jastrzębska Spółka Węglowa. W kolejce czeka m.in. Węglokoks. Wejście tego eksportera węgla na parkiet jest przesądzone, ale spółka czeka na odpowiedni moment. Do czasu debiutu firmy na GPW zarząd chciałby podnieść jej wartość. – Będą dobudowywane dodatkowe rodzaje działalności, by być atrakcyjnym celem dla inwestorów – mówił Bogusław Oleksy, wiceprezes Węglokoksu.
Przypomniał, że spółka realizuje kilka projektów, m.in. zakup Huty Łabędy i Węglozbytu. – Trudno przesądzać, czy nasz debiut na GPW będzie w 2012 r. czy w 2013 r. To pokaże rynek – dodał Oleksy. Jego zdaniem teraz, ze względu na to, co dzieje się na rynku kapitałowym, czas nie jest dobry na debiut giełdowy. Katowicki Holding Węglowy, mówiąc o planach wejścia na giełdę, również wskazuje na 2013 r. –?Musimy ustabilizować poziom wydobycia. Musimy też doprowadzić do uregulowania przeterminowanych zobowiązań i znaleźć fundusze na niezbędne inwestycje – zaznaczył Roman Łój, prezes KHW. Dlatego m.in. spółka chce wyemitować obligacje. Sprzedaż pierwszej transzy papierów możliwa jest jeszcze w tym roku.
Kompania Węglowa czeka na sygnał Ministerstwa Skarbu Państwa w sprawie ewentualnego debiutu na giełdzie. Planuje najpierw emisję obligacji. – Obligacje będą zamienne na akcje. W ciągu dwóch lat od zaoferowania papierów dłużnych chcielibyśmy wejść na giełdę – powiedziała Joanna Strzelec-Łobodzińska, prezes KW. Przypomniała, że potrzeby inwestycyjne są duże. Spółka wyda m.in. na budowę elektrowni 2 mld zł – wraz z partnerem, którego poszukiwanie właśnie ogłosiła.