Pod koniec października (takiego okresu dotyczą ostatnie dostępne dane) w obiegu były 200-złotówki o wartości 23,7 mld zł. To o 10 proc. więcej niż rok wcześniej. Jeszcze w lipcu roczna dynamika 200-złotówek w obiegu była ujemna.
Poprzednio z tak dużym przyśpieszeniem mieliśmy do czynienia jesienią 2008 r. – po upadku banku Lehman Brothers i wybuchu światowego kryzysu finansowego. Wówczas w ciągu jednego miesiąca w portfelach (i materacach) Polaków przybyło 200-złotówek o wartości 2,5 mld zł.
Wzrost popytu na banknoty o najwyższym nominale, jaki miał miejsce we wrześniu i październiku bieżącego roku, sprawił, że roczna dynamika 200-złotówek w obiegu okazała się wyższa niż w przypadku 100-złotówek.
Banknoty z wizerunkiem Władysława Jagiełły stanowią największą część gotówki w obiegu. W październiku miały wartość 71,6 mld zł. To w ich przypadku tempo wzrostu jest?zwykle najwyższe. Także 100-złotówki reagują często na wydarzenia kryzysowe. Po upadku Lehman Brothers i na nie popyt znacząco się zwiększył. Jesienią bieżącego roku również nastąpiło przyśpieszenie rocznej dynamiki, ale w skali zdecydowanie mniejszej niż po pojawieniu się pierwszej fali kryzysu finansowego.