Wrocławska instytucja, która w lipcu 2011 r. weszła na główny rynek, w porównaniu z rokiem 2010 poprawiła wyniki niemal trzykrotnie. Czwarty kwartał WDM?zakończył jednak na minusie (strata sięgnęła 2,4 mln zł) – co było wynikiem wyraźnego spadku przychodów maklerskich i przeceny portfela inwestycyjnego.

Władze spółki liczą, że to?przejściowe komplikacje.

– Oczekujemy, że ten rok będzie co najmniej tak samo dobry jak poprzedni. Chcemy koncentrować się na wprowadzaniu spółek na główny rynek – mówi Wojciech Gudaszewski, szef WDM. Dom maklerski pracuje już nad debiutem E-Kancelarii, Synkretu, Emmersona, Bio-Medu Lublin i Stem Cells Spin (wszystkie te spółki notowane są na NewConnect). Ma także przeprowadzić ofertę Euroimplantu z prawem poboru.

Wraz z wejściem WDM?na główny rynek wzrosły także pensje szefów spółki. Jej twórcy – Gudaszewski i Dzielnicki – zarobili w 2011 r. po 1,12 mln złotych brutto wobec 629,6 tys. rok wcześniej.