BRE Bank zarobił w I kwartale 331,1 mln zł, podczas gdy analitycy ankietowani przez „Parkiet" oczekiwali, że zysk wyniesie 300 mln zł. Zysk był o 44 proc. wyższy od osiągniętego przed rokiem.

– To był bardzo dobry kwartał dla BRE. Na rekordowy wynik wpłynęło kilka czynników, m.in. sprzedaż spółki CERI, zyski z portfela obligacji oraz duża dyscyplina kosztów. Oczywiście taka dynamika wzrostu zysku jest nie do utrzymania, ale uważam, że w kolejnych kwartałach bank może wypracowywać wynik na podobnym lub niewiele niższym poziomie niż w I kwartale tego roku – ocenia Marek Juraś, szef działu analiz UniCredit CAIB.

Relacja kosztów do dochodów spadła do poziomu 42,8 proc. wobec 48,5 proc. w I kwartale 2011 r., choć częściowo jest to efekt unifikacji sprawozdawczości ze standardami Commerzbanku (inwestora strategicznego). Bez tego efektu ten wskaźnik wyniósłby w I kwartale 44,2 proc. Prezes Cezary Stypułkowski zapowiada jednak, że tak niski poziom nie jest do utrzymania w długim okresie. – Nasza strategia zakłada utrzymywanie wskaźnika kosztów do dochodów między 47 a 48 proc., choć jeśli się da, to oczywiście będziemy się starali, aby był on nieco niższy – powiedział. – W całym roku naszą ambicją jest osiągnięcie wyniku zbliżonego do wypracowanego w 2011 r. i przy tej deklaracji pozostajemy – dodał Stypułkowski.

W ub.r. zysk netto banku wyniósł 1,13 mld zł. Bank nie spodziewa się kłopotów związanych z pogorszeniem sytuacji w branży budowlanej.