Dlaczego utrzymanie licencji maklera i doradcy inwestycyjnego jest tak istotne?
Od czasu powstania polskiego rynku kapitałowego, czyli od 20 lat, zarówno firmy inwestycyjne, towarzystwa funduszy inwestycyjnych, jak i powszechne towarzystwa emerytalne są uznawane za instytucje zaufania publicznego. Podobnie jest z maklerami i doradcami inwestycyjnymi – również oni są postrzegani jako „strażnicy naszych pieniędzy" (aktywów inwestorów). Wielu klientów wybiera dany fundusz emerytalny czy biuro maklerskie nie tylko na podstawie prezentowanej oferty, ale sprawdzając, jakich zatrudnia doradców inwestycyjnych czy maklerów. Przez ostatnie lata, dzięki wewnętrznym standardom obsługi klienta oraz regulacjom Komisji Nadzoru Finansowego, udało się doprowadzić do sytuacji, że ich zawód cieszy się zaufaniem, a poziom obsługi inwestorów jest gwarancją, że uczestnicy rynku i ich zasoby są bezpieczne.
Jakie aktualnie możliwości daje zdobycie licencji maklera czy doradcy?
Zdobycie zarówno licencji maklera, jak i doradcy inwestycyjnego otwiera ścieżkę kariery dla najlepszych w wielu domach i biurach maklerskich oraz TFI i PTE. Doradcy inwestycyjni pracują w większości jako zarządzający portfelem akcji, obligacji lub innych instrumentów finansowych w TFI, PTE lub firmach typu „asset management". Maklerzy zaś głównie w domach i biurach maklerskich, obsługując klientów detalicznych bądź instytucjonalnych, w tym doradców inwestycyjnych. Oba te zawody postrzegane są jako bardzo prestiżowe i moim zdaniem nie powinny być traktowane odrębnie pod kątem licencjonowania. Trzeba jednak pamiętać, że licencja to wymóg podstawowy, ale niejedyny. W Erste Securities obsługującym głównie klientów instytucjonalnych i wymagających klientów zamożnych sprawdzamy też wiedzę i indywidualne predyspozycje do wykonywania zawodu, żeby naprawdę ocenić, czy dana osoba może dołączyć do naszego zespołu.
Jak sprawa licencji wygląda w innych krajach?