– Jesienią zamierzamy przeprowadzić fuzję marki. Chcemy by do tego czasu nad wszystkimi oddziałami dawnego Kredyt Banku było logo BZ WBK, a w następnej kolejności będziemy łączyć i harmonizować produkty, systemy i procesy – poinformował Mateusz Morawiecki,?prezes BZ WBK. W lutym ruszy kampania marketingowa wspólnego produktu, będzie to kredyt gotówkowy. Fuzja operacyjna ma się zakończyć w 2014 roku. Szef połączonego banku tłumaczy, że od strony operacyjnej będzie relatywnie prosta, bo w praktyce oznacza powiększenie mocy systemów informatycznych BZ WBK i przeniesienie baz klientów dawnego Kredyt Banku do systemów BZ WBK. – Dlatego ta operacja będzie tańsza i mniej skomplikowana niż te, które polegają na łączeniu różnych systemów – tłumaczy.
Wyższe dochody
Morawiecki spodziewa się, że zakładane wcześniej synergie dochodowe będą wyższe i pojawią się wcześniej niż zakładano. – Na 2015 założyliśmy, że dzięki fuzji dochody będą o 114 mln zł wyższe, a dziś mogę powiedzieć, że ten cel będzie przekroczony i osiągnięty szybciej. Zakładam, że będzie to co najmniej 150 mln zł – powiedział.
Tłumaczy, że w byłym Kredyt Banku dochody prowizyjne i odsetkowe w przeliczeniu na oddział czy pracownika były dużo niższe niż w BZ WBK, a w najbliższych latach będą zwiększane i spodziewa się znacznej poprawy sprzedaży np. kredytów gotówkowych. Choć są produkty, w których Kredyt Bank był efektywniejszy, dotyczy to np. limitów w kartach kredytowych.
Na razie nie są planowane zwolnienia pracowników.
– Chcemy w najbliższych miesiącach obserwować poziom naturalnych odejść. Zakładamy, że mogą one wynieść około 800 osób. Jeśli faktycznie taki będzie ich poziom, to praktycznie w tym roku nie będziemy wdrażać żadnych dodatkowych programów redukcji zatrudnienia, choć nie możemy?ich całkowicie wykluczyć w przyszłości – tłumaczy prezes.