W porównaniu z ubiegłym rokiem budżety reklamowe najbardziej zwiększyły firmy pożyczkowe i leasingowe. Od stycznia do końca września wydały na promocję 206 mln zł, aż o 172 proc. więcej niż w ubiegłym roku, wynika z zestawienia Kantar Media.
Dane obejmują okres od I do III kw. 2013 i są oparte na cenach netto – nie uwzględniają indywidualnie negocjowanych rabatów.
Konta, ubezpieczenia i chwilówki
Skąd taki wzrost w segmencie pożyczek? – Po pierwsze, pojawili się nowi gracze na polskim rynku z solidnym kapitałem i biznesowym know-how. Po drugie, firmy pożyczkowe nowej generacji, działające np. w Internecie, dystrybuują produkt bezpośrednio do klientów, dlatego wydają więcej na reklamę. Po trzecie, Provident szeroko zakomunikował zmianę swojej strategii biznesowej – wyjaśnia Andrzej Roter, dyrektor Konferencji Przedsiębiorstw Finansowych.
W innych segmentach brak aż tak dynamicznych ruchów. Tradycyjnie największym reklamodawcą są banki, które przeznaczyły na komunikację 891 mln zł, o 11 proc. więcej niż rok temu. Drugą najchętniej promującą się grupą firm finansowych są ubezpieczyciele, których wydatki reklamowe przekroczyły 264 mln zł, były więc o 2 proc. wyższe niż rok temu.
Fundusze są „na czasie"
Jak widać, firmy pożyczkowe depczą ubezpieczycielom po piętach. Kolejnych dynamicznych zmian można się spodziewać od tego kwartału, kiedy w zestawieniu wydatków reklamowych pojawi się trwająca kampania Pioneer Pekao TFI, jedna z największych od lat akcji promujących fundusze.