Od rana akcje giełdowego TFI tanieją o ponad 4,6 proc. do 2,07 zł przy obrotach rzędu 170 tys. zł (sporych ja na tę spółkę) po informacji o radykalnym pogorszeniu wyników Idei. Strata netto rzędu 2,2 mln w okresie styczeń-wrzesień wobec 1,9 mln zł czystego zysku rok temu to efekt spadku przychodów ze sprzedaży. Ich wartość skurczyła się do 6,2 mln zł wobec 25,9 mln zł rok temu. Z kolei przychody były niższe, bo zmalały aktywa  funduszy inwestycyjnych Idei. Na koniec września tego roku TFI zarządzało funduszami o wartości 1,5 mld zł. We wrześniu 2012 r. ich wartość wynosiła niespełna 2 mld zł.

- Średnia wartość aktywów zgromadzonych w funduszach otwartych na koniec poszczególnych miesięcy w samym okresie czerwiec-wrzesień spadła z 984 mln zł w poprzednim roku do 189 mln zł w tym – mówi Agnieszka Rachwalska-Marko, prezes Idei.

Przedstawiciele TFI przekonują jednak, że spadek aktywów i odwrót klientów to zjawiska, które powoli wyczerpują się. - Odpływ środków z funduszy otwartych został zatrzymany. W trzech z czterech ostatnich miesięcy zanotowaliśmy przewagę nabyć nad umorzeniami. W efekcie wartość aktywów zgromadzonych w funduszach otwartych Idea TFI wzrosła w ciągu ostatnich czterech miesięcy o blisko 72 mln zł, czyli ponad 40 proc. Oczywiście wciąż jeszcze brakuje nam trochę, aby ponownie osiągnąć próg rentowności, jednak wiele wskazuje na to, że wyniki kolejnych okresów powinny być już lepsze – komentuje Rachwalska-Marko.