Kropidłowski: możliwa gorsza jakość portfeli kredytowych

- Banki zaangażowane w kredyty frankowe będą musiały zebrać dodatkowe depozyty, co negatywnie wpłynie na ich marże odsetkową - prognozuje w rozmowie z „Parkietem” Maciej Kropidłowski, wiceprezes Banku Handlowego.

Nie milkną echa czwartkowej decyzji Szwajcarskiego Banku Narodowego. Eksperci boją się, że aktywne niegdyś w udzielaniu kredytów we frankach polskie banki będą na tym stratne. Jak Bank Handlowy zabezpiecza się przed umocnieniem szwajcarskiej waluty?

Mamy bardzo ograniczoną ekspozycję we franku szwajcarskim, stąd nie ma potrzeby podejmowania żadnych niestandardowych działań.

Czy zachowanie franka wpłynie na koszty finansowania i większą konkurencję na rynku depozytów?

Z danych na listopad 2014 wynika, że wartość kredytów hipotecznych w CHF wynosi 131 mld zł, co stanowi ok 8 proc. PKB. Wzrost kursu CHF w dniu 15.01 wobec dnia poprzedniego wyniósł 17 proc. Zwiększy to wolumen kredytów hipotecznych o 22 mld zł do 153 mld zł. Z perspektywy sektora bankowego tak duży wzrost kursu franka szwajcarskiego powoduje, że aktywa banków (raportowane w PLN) posiadających kredyty w tej walucie wzrosną.

Jakie będą tego efekty?

Spowoduje to zmniejszenie płynności w poszczególnych instytucjach oraz obniżenie współczynników wypłacalności. Skala tego zjawiska będzie zależna od udziału tych kredytów (we frankach – red.) w portfelach poszczególnych banków. Te, które mają znaczące zaangażowanie, aby nadal rozwijać akcję kredytową, będą zmuszone zebrać dodatkowe depozyty. To może skutkować pojawieniem się bardziej atrakcyjnych ofert dla klientów, co z kolei negatywnie wpłynie na marżę odsetkową banków. Ponadto obniżenie współczynników wypłacalności skutkować zatrzymaniem większej części zysków wypracowanych w 2014 roku, co przełożyć się na ograniczenie wypłaty dywidendy.

A rezerwy na ryzyko kredytowe? One również mogą wzrosnąć?

Należy oczekiwać wzrostu wskaźnika NPL (kredytów nieregularnych – red.) dla kredytów hipotecznych we frankach szwajcarskich. Na koniec listopada 2014 kształtował się on na poziomie 3,1 proc. Na przestrzeni ostatnich pięciu lat wskaźnik ten ulegał stopniowemu pogorszeniu, co było związane nie tylko ze wzrostem kursu CHF/PLN ale również z dojrzewaniem relatywnie młodego portfela, a czwartkowa decyzja SNB może przyspieszyć ten proces. Należy przy tym pamiętać, ze SNB decydując o uwolnieniu kursu franka jednocześnie istotnie obniżył stopy procentowe, co w pewnym stopniu zrekompensuje umocnienie się szwajcarskiej waluty względem złotego. Nie bez znaczenia jest tutaj również deflacja, która przełoży się na uwolnienie środków w budżetach gospodarstw domowych.