Analitycy chwalą mocny przyrost kredytów i depozytów, ale są rozczarowani wynikiem z opłat i prowizji. – Pozytywnie zaskoczyła dynamika wolumenów zarówno po stronie kredytowej, jak i depozytowej. Lekką, ale pozytywną niespodzianką był najważniejszy element, czyli wynik odsetkowy. Wprawdzie przychody odsetkowe były zgodne z oczekiwaniami, ale niższe okazały się koszty odsetkowe. Natomiast słabszy okazał się wynik prowizyjny, zwłaszcza dochody z kart płatniczych – ocenia Kamil Stolarski, analityk BESI. Dodaje jednocześnie, że będzie to problem całego sektora bankowego, ponieważ po ostatnich obniżkach interchange wpływy z tego tytułu drastycznie spadają.
W ubiegłym roku bank zwiększył liczbę klientów o ponad 320 tys. i na koniec grudnia było ich łącznie blisko 4,7 mln. – W 2015 roku chcielibyśmy pozyskać 250 tys. nowych klientów detalicznych. Wydaje się, że ten cel jest realistyczny – zapowiedział w czwartek Cezary Stypułkowski, prezes mBanku. W październiku wystartował projekt Orange Finanse – wspólne przedsięwzięcie mBanku oraz Orange Polska. Do końca 2014 roku w ramach tego projektu otwartych zostało ponad 41 tys. rachunków.
Prezes Cezary Stypułkowski zapowiada dalsze zwiększenie roli banku hipotecznego w finansowaniu akcji kredytowej. Potwierdził, że w 2015 roku kwota emisji listów zastawnych wyniesie 1,5 mld zł.
W całym 2014 roku mBank zarobił 1,3 mld zł. – To, co bank zapowiadał, to dowiózł – podsumowuje Stolarski. Zarząd banku ocenia, że powtórzenie ubiegłorocznego zysku nie będzie łatwe, ale jest realne.
– Podtrzymanie wyniku z zeszłego roku to poważne zadanie. Powtórka wyników z 2014 roku w roku 2015 jest możliwa, jeśli włączymy dochody z transakcji z AXA – powiedział wiceprezes Jörg Hessenmüller. Chodzi o przejęcie przez Axa spółki BRE Ubezpieczenia.