nadal spada, a to dzięki wzrostowi zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw (w grudniu 2014 r. bez pracy było 11,5% Polaków, a w analogicznym okresie 2013 r. – 13,4%). Płace jednak nie rosną szybko.
IV kwartał 2014 r. przyniósł spowolnienie polskiego PKB (nadal jednak wynosi on powyżej 3%), jak pokazują wstępne dane o rachunkach narodowych. Wzrosła konsumpcja przy jednoczesnym spowolnieniu wzrostu inwestycji. Zanotowany został większy spadek importu niż eksportu, co ograniczyło ujemny wpływ tego ostatniego na wzrost PKB. Grudzień 2014 r. charakteryzował się wzrostem produkcji przemysłowej, budowlano-montażowej i sprzedaży detalicznej. Wzrost PKB w strefie euro jest ciągle niski, wykazuje jedynie tendencję do powolnego ożywienia się w najbliższym czasie, w przeciwieństwie do wysokiej dynamiki PKB w USA.
Rada Polityki Pieniężnej nie zaskoczyła rynku pozostawiając stopy procentowe na niezmienionym poziomie co nie jest do końca zgodne z działaniem innych banków centralnych, które do tej pory szokowały rynki. Obecnie należy postawić pytanie nie czy, ale o ile Rada może obniżyć stopy procentowe. W mojej ocenie dalszy spadek kursu EUR/PLN w stronę 4,10 będzie zwiększał prawdopodobieństwo obniżki o 50 pkt bazowych w jednym ruchu, natomiast gdy kurs będzie oscylował bliżej 4,30 skala obniżki może być mniejsza. Z jednej strony mamy postępującą deflację cen, która lada chwila zacznie negatywnie oddziaływać na konsumpcję a co za tym idzie wzrost gospodarczy. Z drugiej strony mamy relatywnie wysokie wysokie stopy procentowe i płynność ze strefy euro wręcz wylewa się na polski rynek obligacji co przy bardzo zmiennym kursie walutowym może destabilizować polską gospodarkę komentuje Marcin Niedźwiecki z City Index.