Przychody spółki wzrosły z 120,1 mln zł do 133,2 mln zł. W dużej mierze osiągnięcie tego wyniku było możliwe dzięki rekordowych spłatom z nabytych portfeli. Wyniosły one 187,2 mln zł. – Sprzyja nam sytuacja makroekonomiczna w regionie. Stąd bardzo wysoki poziom spłat – mówi Piotr Krupa, prezes Kruka.

Spółka w I kwartale kupiła wierzytelności o łącznej wartości nominalnej 511 mln zł. Zapłaciła za nie 44,9 mln zł. Kruk nie ukrywa, że ma apetyt na więcej. – Widzimy dużą podaż wierzytelności. Banki coraz chętniej i szybciej sprzedają wierzytelności – mówi Krupa. - Jesteśmy przygotowani do dalszych zakupów – dodaje Michał Zasępa, członek zarządu spółki. Właśnie pod kolejne zakupy konkretnych wierzytelności Kruk szykuje się do kolejnych emisji obligacji. Do inwestorów prywatnych mogą trafić papiery nawet o wartości nominalnej 100 mln zł, zaś do inwestorów indywidualnych nawet papiery o wartości 20 mln zł.

Spółka ma za sobą za sobą udany kwartał nie tylko w Polsce, ale także w Rumuni. Przychody z tego rynku wzrosły z 41,2 mln zł do 58,4 mln zł. Firma już teraz myśli o dalszej ekspansji zagranicznej. Pod uwagę brana jest Hiszpania i Włochy. – Poważnie myślimy o tych rynkach. Ekspansja zagraniczna zajmuje kilka kwartałów więc na ewentualne pierwsze zakupy na tych rynkach trzeba będzie poczekać – mówi Krupa.

Na razie także spółka nie poczyniła znaczących inwestycji w Niemczech. – Toczą się pierwsze prace aby nabyć portfel w Niemczech. Liczymy, że uda się kupić pakiety w kolejnych miesiącach – dodaje Zasępa.