Byłbym zadowolony, gdyby akcje nabyło jak najwięcej inwestorów indywidualnych, ale na obecnym, wczesnym etapie przygotowań nie chcę się odnosić do konkretnych liczb. Z pewnością bank ma wysoką rozpoznawalność i duży potencjał do zbywania swych akcji inwestorom indywidualnym – ze względu na silną obecność w Polsce lokalnej. Bank znajduje się pod kontrolą spółki Skarbu Państwa i w związku z tym liczę na to, że w ramach oferty publicznej wykorzystane zostaną wypracowane przez MSP standardy prywatyzacyjne, które w latach 2008–2014 pozwoliły wygenerować ponad 40 mld zł przychodów z tytułu zrealizowanych transakcji.
A co z zagranicą?
Decyzja dotycząca struktury oferty zostanie podjęta przez zarząd na późniejszym etapie prac, przy uwzględnieniu rekomendacji konsorcjum doradczego. Warto jednak mieć na uwadze, że Bank Pocztowy działa w sektorze, który cieszy się zainteresowaniem inwestorów obecnych na międzynarodowym rynku kapitałowym.
Ale czy banków nie jest już za dużo na GPW?
Jesteśmy świadkami konsolidowania się sektora bankowego w Polsce, więc udział kapitału polskiego w tych obszarach jest bardzo ważny z punktu widzenia rozwoju polskiej gospodarki. Dokapitalizowanie Banku Pocztowego pozwoli przecież na wzmocnienie kolejnej instytucji z centrum decyzyjnym w naszym kraju. Docelowo o liczbie banków zdecyduje rynek, widzieliśmy już kilka transakcji związanych z konsolidowaniem się sektora. Jednak według mnie zasadność obecności banków na GPW należy oceniać nie w kontekście ich liczby, tylko z perspektywy możliwości rozwoju, transparentności, bezpieczeństwa dla akcjonariuszy. Wspólnie z ministrem administracji doszliśmy do wniosku, że najlepszym sposobem na usunięcie bariery kapitałowej dla Banku Pocztowego jest właśnie IPO. W Sejmie jest też projekt ustawy, który mówi o ścieżce debiutu na giełdzie Poczty Polskiej, więc mam nadzieję, że to będzie pierwszy krok do udanego IPO Poczty Polskiej. W ustawie jest też zapis o przeniesieniu nadzoru tej instytucji do Ministerstwa Skarbu Państwa.
Bank Pocztowy na GPW | Mały biznes z dużym potencjałem
Należący do Poczty Polskiej oraz PKO BP Bank Pocztowy prawdopodobnie już na początku października zadebiutuje na warszawskiej giełdzie. – W czwartek oficjalnie rozpoczęliśmy przygotowania do pierwszej oferty publicznej (IPO) – ujawnia Szymon Midera, prezes Banku Pocztowego. Spółka wybrała już konsorcjum oferujące, na które składają się cztery instytucje: Pekao Investment Banking, Ipopema Securities, DM PKO BP oraz Societe Generale Corporate & Investment Banking. Doradcą prawnym Banku Pocztowego przy przeprowadzaniu oferty jest kancelaria Weil, Gotshal & Manges.